W sumie pracę ma stracić 196 osób, a 84 z nich są zatrudnione na Poczcie Polskiej. Najwięcej zwolnień Poczta planuje w samej Łodzi: chodzi o 55 pracowników. Kolejnych 14 ma się pożegnać z pracą na Poczcie w powiecie skierniewickim, 10 w powiecie zgierskim, a 5 w powiecie zduńskowolskim.
Pandemia i cyfryzacja
Nie jest to zaskoczenie. Już w marcu firma informowała, że będzie redukować kadrę, a jej przedstawiciele tłumaczyli, że poziom zatrudnienia w spółce w 2021 roku będzie adekwatny do prowadzonej skali działalności biznesowej. Uwzględnia ona m.in. spadki przychodów w niektórych obszarach działalności i tendencje rynkowe.
- Spółka działa w konkurencyjnym otoczeniu rynkowym, w warunkach trwającej od roku pandemii, a postępująca cyfryzacja komunikacji powoduje, że maleje liczba nadawanych przesyłek listowych, stanowiących nadal główne źródło przychodów Spółki - głosi komunikat. - W roku 2020 dostarczono ich blisko 30 proc. mniej niż w roku 2018. W 2020 roku przychody ze sprzedaży usług listowych i reklamowych były z kolei o 9,5 proc. niższe od planowanych oraz o 5,8 proc. niższe od przychodów osiągniętych w 2019
.
IT i włoski odbiorca
Na liście osób do zwolnienia jest także 53 pracowników firmy Dragon Services Sp. z o.o. w Łodzi, czyli firmy która działa w branży finansów i IT. Do tej pory zwolnionych zostało 29 osób. Firma powstała w 2015 roku i początkowo zatrudniała sto osób. Powody prowadzenia zwolnień nie są znane.
Wiadomo natomiast, dlaczego na przeprowadzenie zwolnień grupowych zdecydowała się spółka Atrakcja z Sieradza, która rozstaje się z 28 osobami. To zakład pracy chronionej, którego pracownicy od lat szyli ubrania.
- Firma zatrudnia 40 osób, natomiast 28 z nich to pracownicy szwalni i to właśnie oni dostali wypowiedzenia - mówi jeden z pracowników zakładu. - Szwalnia jest likwidowana, a zawiniła pandemia koronawirusa. Szyliśmy ubrania na rynek włoski, natomiast w pandemii sytuacja się mocno pogorszyła, straciliśmy możliwość sprzedaży towaru. Nie było wyjścia, trzeba zamknąć szwalnię, a wypowiedzenia pracownikom kończą się 30 września.
Kolejne 31 osób, których zatrudnienie jest zagrożone, to pracownicy spółki Sensilab Polska z Konstantynowa Łódzkiego, która zajmuje się produkcją kontraktową leków oraz usługami badawczo-rozwojowymi. Na początku maja firma Sensilab została wykupiona przez niemiecką firmę farmaceutyczną Wörwag Pharma GmbH & Co.
Także w czerwcu pracę straciło 46 pracowników firmy ABB Industrial Solutions, która jest w likwidacji i zwolnienia prowadzi od dawna. Co miesiąc zwalnianych jest kilkanaście lub kilkadziesiąt osób.
Czy firmy będą zatrudniać?
Tymczasem jak wynika z Barometru Zatrudnienia firmy Manpower Group, pracodawcy w Polsce deklarują umiarkowanie
optymistyczne plany w zakresie zatrudnienia w okresie od lipca do września. 11 proc. pracodawców biorących udział w badaniu planuje zwiększenie zatrudnienia, 2 proc. przewiduje spadek liczby etatów, a zdecydowana większość - 84 proc. - deklaruje brak zmian personalnych.
- Największy wzrost liczby etatów planują średnie przedsiębiorstwa, a najmniej mikroprzedsiębiorstwa, które zatrudniają maksymalnie 9 osób - czytamy w raporcie.
Plany pracodawców są zróżnicowane regionalnie: najwięcej będą zatrudniać firmy w regionie Południowo-Zachodnim. Na Północnym Zachodzie pracodawcy przewidują stabilny wzrost liczby etatów, optymistyczne plany dotyczące powiększania zespołów mają też przedsiębiorcy z regionu Wschodniego. Bardziej zachowawczy są natomiast pracodawcy z Centralnej oraz Północnej Polski, co oznacza umiarkowaną chęć pozyskiwania nowych pracowników. Z kolei w regionie Południowym na rynku pracy przewidywana jest stagnacja.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?