Kilka tygodni wcześniej na krawędzi znalazła się Hiszpania. Jeszcze wcześniej praktycznie zbankrutowała Grecja. Padły Irlandia i Portugalia. W złej sytuacji jest gospodarka Włoch. Brytyjczycy jakoś sobie radzą na własną rękę, drukując pieniądze, jak Polska za Jaruzelskiego i Balcerowicza.
Kto pożycza unijnym bankrutom i niebankrutom, których gospodarki bez kredytów upadłyby w krótkim czasie? Najwięcej bogate Niemcy i Francja, które... też żyją na kredyt. Właśnie w poniedziałek niemiecki GUS poinformował, że Niemcy są zadłużone na ponad 2 biliony euro! Ten kolosalny dług wciąż rośnie. Niemiecka gospodarka, najsilniejsza w Europie, jakoś sobie z tym radzi. Rząd Francji, drugiego kraju, który też kredytuje bankrutów, ogłosił wczoraj, że szuka 10 miliardów euro. W tym roku dług publiczny Francji przekroczy 90,5 proc. produktu krajowego brutto.
Bogatych bankrutów ratuje też Polska. Dług Polski wynosi oficjalnie mniej niż 800 miliardów zł, nieoficjalnie zbliża się do biliona - wszystko zależy od tego, kto i jak liczy. Znajdując się w tak doskonałej sytuacji, ostatnio szlachetnie pożyczyliśmy tanio bogatym nasze rezerwy walutowe, żeby dla siebie wziąć drogi kredyt w Banku Światowym. Kiedy wicepremier Lepper proponował użycie rezerw w kraju zamiast zaciągania kredytów, słusznie ogłoszono go ekonomicznym analfabetą. Prawda, że życie na kredyt jest piękne, kiedy Europą rządzą ekonomiczni geniusze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?