W skrócie
Jako dziecko mieszkałam przez kilka lat niedaleko cukrowni i do dziś pamiętam bardzo charakterystyczny, słodki zapach przetwarzanych buraków, unoszący się w powietrzu. Podczas szkolnej wycieczki miałam też okazję zwiedzić cukrownię i przekonać się, jak smakuje melasa buraczana, która jest produktem ubocznym powstałym przy produkcji cukru. Była gęsta, słodka i pyszna. Dodam tylko, że miało to miejsce w latach 80., gdy w sklepach brakowało słodyczy, a chleb z cukrem stanowił dla wielu dzieci wyśmienity deser.
Wracając jednak do melasy. Jej smak mocno kojarzył mi się z czymś, co przygotowywała moja pochodząca z Kociewia babcia. Mam tu na myśli słodki syrop, na który na Kociewiu, Kaszubach i Kujawach mówiono cyrop lub jeszcze bardziej uroczo – fjut. Co więcej, fjutem polewano ruchanki, czyli pulchne, drożdżowe racuchy. Moje skojarzenie okazało się słuszne, bo fjut to nic innego, jak rodzaj melasy. Moja babcia robiła go właśnie z długo gotowanych buraków cukrowych. Stanowił on kiedyś zamiennik dużo droższego miodu. Dziś ten specjał można kupić jako gotowy produkt regionalny. Jednak nawet w mieście nie tak trudno kupić buraki cukrowe, możesz więc przygotować słodki syrop samodzielnie. Można go następnie przelać do słoika lub butelki i przechowywać w chłodnym miejscu.
Fjut – przepis na najlepszy słodki syrop do racuchów
Czas przygotowania: 20 minut + 5 godzin wolnego gotowania syropu
Porcja: ok. 300 ml
Poziom trudności: łatwe
Składniki: 4 buraki cukrowe
Jak przygotować słodki syrop do racuchów?
- Buraki wyszorowałam, obrałam i poszatkowałam za pomocą blendera. Można je także zetrzeć na tarce, ale będzie to pracochłonne i męczące.
- Starte buraki umieściłam w dużym garnku, zalałam wodą tak, aby je przykryła i gotowałam do miękkości.
- Następnie wycisnęłam sok z buraków. Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy z nich to przeciśnięcie buraków przez gazę, a drugi, łatwiejszy – użycie sokowirówki. Nasze babcie używały do tego specjalnej prasy.
- Wyciśnięty sok przelałam do rondelka i gotowałam na wolnym ogniu tak długo, aż zrobił się gęsty. Trwa to minimum pięć godzin.
Leczo warzywne. Przepis na obiad bez mięsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?