MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W fundacji Gajusz w Łodzi wielkie święto. Księżniczka Natalka wyjechała do prawdziwego domu. Dziewczynka ma mamę! WIDEO

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
To już trzydziesty cud jaki zdarzył się w fundacji Gajusz. We wtorek swój pokój w hospicjum opuściła księżniczka Natalia. Trzyletnia dziewczynka pojechała do nowego domu, gdzie mama zastępcza przygotowała dla niej śliczny różowy pokoik.

Z tego powodu w fundacji były łzy szczęścia, wzruszenia i smutek z rozstania.

galeria

Wszystko czego doświadczaliśmy z Natalią było dla niej pierwsze: pierwszy siad, pierwsze kroki i pierwsze słowo, dlatego jest nam tak smutno, że nas opuszcza, bo się z nią bardzo zżyliśmy. Równocześnie cieszymy się ogromnie, że Natalka ma już prawdziwy dom, bo hospicjum to nie jest miejsce do życia dla zdrowych dzieci - mówi Anna Koper, opiekun medyczny w fundacji Gajusz, opiekunka Natalii.

W rzeczywistości Natalka nie jest zdrowym dzieckiem. Jednak jej genetyczna choroba kości nie zagraża bezpośrednio jej życiu, a jedynie może mieć wpływ na jej sprawność. Na to lekarstwem jest fizjoterapia. Dzięki niej dziewczynka chodzi, biega, rozwija się prawidłowo. Choć po urodzeniu lekarze stawiali raczej na to, że będzie niepełnosprawna ruchowo ona radzi sobie doskonale, a energia jaka ją rozpiera wpływa na intensywność zabaw - jazdy na maleńkiej różowej hulajnodze, wchodzeniu w tunele ze specjalnych klocków, czy zwykłego biegania. Jest przy tym roześmiana i rozgadana, bo właśnie zaczyna coraz lepiej mówić.

Historia Natalki

Natalka miała 2,5 miesiąca jak zamieszkała w gajuszowym ośrodku Tuli Luli w listopadzie 2021 roku. Rodzice biologiczni z powodu własnych chorób nie mogli się nią opiekować. Decyzja o jej oddaniu była najtrudniejszą w ich życiu. Nie zrezygnowali jednak z córki. Nadal mają z nią kontakt, a ich wzajemne spotkania są jednym z warunków jakie musi spełnić nowa mama Monika, która podjęła ważną decyzję i została rodziną zastępczą Natalki.

Natalka rosła w hospicjum będąc bardzo pogodnym dzieckiem. W Tuli Luli zgodnie z prawem dzieci mogą mieszkać do skończenia roku, dlatego w czerwcu 2022 roku dziewczynka zamieszkała w hospicjum stacjonarnym, zwanym przez wszystkich Pałacem. I tak została księżniczką. Wtedy lekarze ponownie przyjrzeli się diagnozie Natalki. Po roku byli już pewni, że pierwotne diagnozy się nie potwierdzą – jej choroba ma znacznie łagodniejszy przebieg, niż przewidywano.

W sierpniu 2023 roku rozpoczęto poszukiwania rodziny zastępczej dla Natalki. Bo żadna placówka, nawet najpiękniejsza i z najczulszą opieką, nie zastąpi ani mamy ani taty. Pierwsi kandydaci pojawili się jesienią 2023 roku, niestety życie zweryfikowało ich plany i Natalka nie trafiła do nowej rodziny.

Rodziców zastępczych poznajemy z wybranym dzieckiem dopiero wtedy, kiedy do sądu rodzinnego wpłyną dokumenty o ustanowieniu rodziny zastępczej. Do tego czasu potencjalni rodzice tylko z daleka obserwują dziecko - tłumaczy Aleksandra Marciniak, rzecznik prasowy fundacji Gajusz.

W styczniu 2024 roku pojawiła się kandydatka na mamę zastępczą. Pani Monika mieszka i pracuje w okolicach Warszawy. Od miesięcy planowała zostanie rodziną zastępczą, ale nikt nie prowadził aktualnie takich kursów. Przeszukując czeluście internetu trafiła na historię Natalki z fundacji Gajusz. W 5 minut podjęła decyzję, że chce zaopiekować się tym właśnie dzieckiem.

Pani Monika napisała do nas mail, a potem sprawy potoczyły się błyskawicznie, spotkanie z naszymi specjalistami i cała procedura ruszyła. Jak dziewczyny się zobaczyły wszyscy poczuliśmy, że to jest ta magia, ta chemia, która pozwoli im nawiązać silną rodzinną więź - dodaje Aleksandra Marciniak.

Ostatecznie 16 maja sąd wydał odpowiednią decyzję, a we wtorek 21 maja Natalka wyjechała z fundacji Gajusz w Łodzi, żeby zamieszkać ze swoją nową mamą zastępczą. W domu czekają na nią kuzyki, krewni, babcie i śliczny różowy pokoik. Na pożegnanie były balony i dużo łez smutku i szczęścia równocześnie. W historii fundacji Gajusz to kolejny cud, bo w ten sposób opisuje się tam każde znalezienie rodziny zastępczej dla chorego dziecka.

Takich cudów w fundacji mamy już ponad 30 i mówię tu przede wszystkim o cudzie, gdy ciężko chore dziecko trafia do rodziny zastępczej - mówi Agnieszka Sęk-Izdebska, dyrektor hospicjum stacjonarnego w fundacji Gajusz.

Aktualnie w hospicjum stacjonarnym mieszka 11 dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W fundacji Gajusz w Łodzi wielkie święto. Księżniczka Natalka wyjechała do prawdziwego domu. Dziewczynka ma mamę! WIDEO - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki