Skruszony 17-latek opowiedział policjantom dlaczego dokonał tego przestępstwa. Z relacji nastolatka wynika, iż kilka miesięcy wcześniej jego dwaj koledzy, którzy są braćmi prowadzili sklep z tzw. dopalaczami.
Mężczyzna brał od nich środki psychoaktywne nie płacąc za nie, twierdził, iż jego zadaniem było ich rozprowadzanie na terenie miasta. Następnie oddawał braciom dzienny utarg, a sobie zostawiał niewielkie kwoty na drobne wydatki.
Nastolatek twierdzi, że nie wiedział , iż mężczyźni skrupulatnie liczą wydany towar i notują kwoty jakie rzekomo był im winien. Kiedy mężczyźni poinformowali 17-latka, iż jego dług wynosi 1000 złotych młody mężczyzna wpadł w panikę, nie wiedział jak może oddać pieniądze. Bracia zaczęli kierować wobec niego groźby, zastraszali go.
Wówczas 17-latek wpadł na pomysł kradzieży z włamaniem do sklepu. Skradziony towar przekazał wierzycielom, którzy stwierdzili, iż jeśli uda im się go sprzedać, dług zostanie umorzony. Większość skradzionej bielizny został odzyskana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?