- Umówiłem spotkanie w Instytucie Onkologii w Warszawie. Ponieważ Joanna zajmuje się lekami przeciwnowotworowymi, poprosiłem dyrektora Centrum Onkologii, prof. Krzysztofa Warzochę, o objęcie tej młodej osoby opieką naukową - wyjaśnił Arłukowicz.
Na razie obiecał zaaranżowanie spotkania z dyrektorem instytutu.
- Mam miesiąc na podjęcie decyzji, muszę sobie to wszystko przemyśleć - mówi nastoletnia piotrkowianka, która zdradza, że to niejedyna propozycja, jaka padła ze strony ministra. Szczegółów jednak nie chce zdradzać. - Jak najbardziej jestem zainteresowana współpracą, ale jeszcze do końca nie wiem, jak ona miałaby wyglądać - mówi Joasia. - Być może będę po prostu obserwatorem na stażu.
Jak przyznaje, pisała też do kilku instytucji, które zaprosiły ją na rozmowę.
- Samo nic się nie stanie, trzeba też wykazać trochę własnej inicjatywy - dodaje.
Joanna Jurek, choć jest dopiero licealistką, prowadzi poważne badania naukowe i współpracuje z uniwersytetami medycznymi.
- Minister zaproponował mi współpracę i umożliwienie ścieżki naukowo-edukacyjnej z Instytutem Onkologii. Nie ukrywam, że było to jedno z moich największych marzeń, ale wydawało się realne dopiero na etapie studiów lub doktoratu. Czeka mnie na pewno bardzo dużo pracy, ale to też otwarcie takich drzwi, które wydawały się zamknięte - mówi Joanna Jurek.
Jej zainteresowania zaczęły się w piątej klasie szkoły podstawowej od przyrody, potem była chemia. W trzeciej klasie gimnazjum brała dodatkowo udział w zajęciach w liceum i w wykładach na Wydziale Chemii Uniwersytetu Łódzkiego. Podczas jednego z wykładów zafascynowała się nanotechnologią. W przyszłości chce się zająć przede wszystkim tematami związanymi z leczeniem nowotworów.
Opracowany przez Joannę Jurek system opiera się na wykorzystaniu w pełni biodegradowalnego włókna polimerowego z nanocząstkami złota, do których podczepione są cząsteczki leku na raka trzustki (doksorubicyny). Jej zadaniem było opracowanie metody, dzięki której lek trafiłby bezpośrednio do komórki nowotworowej, omijając krwiobieg. Nastolatka dowiodła, że cel można osiągnąć poprzez chirurgiczne wszywanie nanowłókien z lekiem w miejsca dotknięte nowotworem. Jej metoda była już nagradzana na wielu konkursach. Przechodzi obecnie procedury patentowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?