Pątnicy z Łowicza nie poddają się. Mimo dwukrotnej interwencji policji chcą dalej iść pieszo do Częstochowy. Z informacji policji wynika, że w środę (27 maja) pięciu wiernych nadal szło w kierunku Jasnej Góry. Na przedzie kroczyła osoba niosąca pielgrzymkowy krzyż.
Wierni poruszali się poboczem po drogach powiatu piotrkowskiego. Jak zapowiadali mają pokonać część trasy do Częstochowy, a później zostać zmienieni przez innych pątników. W ten sposób pielgrzymkowa sztafeta ma zgodnie z planem dojść na Jasną Górę.
- Znamy tożsamość tych osób i monitorujemy sytuację - mówi mł. insp. Joanna Kącka, rzeczniczka prasowa KWP w Łodzi. Jak wyjaśnia sytuacja jest już zupełnie inna niż w pierwszych dniach pielgrzymki. Zdaniem policji nie dochodzi do naruszenia przepisów sanitarnych. - Traktujemy te osoby jako pięć idących poboczem pieszych. Osoby te utrzymują dystans, a nie ma zakazu przemieszczania się - wyjaśnia.
Pielgrzymka po raz kolejny zatrzymana przez policję. Pielgrzymi z Łowicza mają wrócić do domów
365. Piesza Pielgrzymka Łowicka wyruszyła w trasę nielegalnie w poniedziałek (25 maja) rano. Wyszła z Łowicza niezatrzymywana, choć lokalna policja musiała wiedzieć o tym wydarzeniu. Policjanci interweniowali jednak dopiero na terenie powiatu skierniewickiego, gdzie spisali 70 osób i ukarali kierownika mandatem. Większość pątników kontynuowała pielgrzymkę we wtorek, ale znów ich marsz przerwała policja.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?