Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

6-4 dla GKS-u w spotkaniach z Widzewem

Bogusław Kukuć
Widzewiacy będą chcieli poprawić niekorzystny bilans
Widzewiacy będą chcieli poprawić niekorzystny bilans Krzysztof Szymczak
W szóstej kolejce ekstraklasy w najbliższą sobotę o godz. 13.30 piłkarze Widzewa rozegrają mecz w Bełchatowie z tamtejszym PGE GKS. To prestiżowe spotkanie, pierwsza z sześciu konfrontacja klubów z okręgu łódzkiego w nowym sezonie.

To trzynasty mecz tych drużyn w ekstraklasie. Historia meczów Widzewa z PGE GKS datuje się od sezonu 1995/1996, gdy widzewiacy, będący mistrzami Polski, pokonali dwukrotnie bełchatowskiego beniaminka 5:0 w Łodzi i 4:1 w Bełchatowie. W kolejnym sezonie łodzianie pod wodzą obecnego selekcjonera reprezentacji Franciszka Smudy obronili mistrzowski tytuł, ale doznali pierwszej porażki w Bełchatowie, ulegając GKS 0:2. Rewanż Widzewa był udany (1:0 po bramce Sławomira Majaka).

Mecz nr 5 tych zespołów w Bełchatowie miał ciekawy przebieg, bo po golach Daniela Bogusza i Artura Wichniarka łodzianie po godzinie gry prowadzili 2:0 i ówczesny trener gości Wojciech Łazarek już ucinał sobie żartobliwe pogawędki. Ale gospodarze nie tylko odrobili straty po trafieniach Macieja Bykowskiego i Jacka Krzynówka z karnego, lecz wygrali 3:2 po kolejnym golu Krzynówka też z jedenastki, już w przedłużonym czasie gry. Łodzianie wygrali rewanż 1:0 po bramce Macieja Terleckiego i było to czwarte, do dziś ostatnie zwycięstwo łodzian z bełchatowianami.

W XXI wieku lepiej wiodło się drużynie PGE GKS. Z sześciu meczów w tym stuleciu bełchatowianie wygrali cztery, w tym wszystkie na swoim stadionie (1:0 w sezonie 2006/2007, 3:1 w sezonie 2007/2008 oraz 1:0 w poprzednich sezonie). Wiosną 2007 roku w Łodzi było 3:0 dla wicemistrzowskiego wtedy Bełchatowa, jesienią 0:0, a 11 maja tego roku 1:1. Przy całym szacunku dla tych osiągnięć bełchatowian (głównie dla Dawida Nowaka, który zdobył z Widzewem aż 4 gole) przyznać trzeba, że łodzianie grali w tych spotkaniach wyjątkowo pechowo (nie chodzi tylko o przypadek Bartosza Fabiniaka, który wylądował w bełchatowskim szpitalu z połamanymi żebrami przez Carlo Costlego).

Ogólny bilans jest korzystny dla PGE GKS: 6 zwycięstw, 2 remisy, 4 wygrane Widzewa, gole 15-15. Łodzianie zapowiadają, że będą starali się poprawić ten marny dorobek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki