Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

80 dni czekania na pieniądze za bilety OLT

Agnieszka Jasińska
Artur Kostkowski
Kiedy upadły linie OLT Express, pan Andrzej z Łodzi stracił cztery bilety z Łodzi do Gdańska. Miał jednak nadzieję, że mimo to odzyska pieniądze, ponieważ za wakacyjną podróż zapłacił kartą kredytową. Zwrócił się do banku z reklamacją. Niestety, na razie o pieniądzach może zapomnieć. Wyliczył, że bank potrzebuje aż... 80 dni, aby podjąć decyzję czy zwrot pieniędzy w ogóle mu się należy.

Płatność kartą za bilety lotnicze miała być bezpieczniejsza niż zwykły przelew. Banki oferują bowiem usługę chargeback, czyli tzw. obciążenie zwrotne. Chodzi o to, że jeśli usługa nie została wykonana albo została wykonana tylko częściowo, to klient może reklamować zakup w banku, który wydał kartę.

Tyle teorii. W praktyce okazało się, że to nie takie proste.

- Złożyłem reklamację w banku i cierpliwie czekałem na odpowiedź - mówi pan Andrzej.

Po 30 dniach łodzianin otrzymał pismo. "Uprzejmie informujemy, że reklamacja została przyjęta do rozpatrzenia" - czytamy w dokumencie.

Łodzianin się zdenerwował.

- Przeczytałem, że teraz ten bank, który obsługiwał OLT Express ma kolejne 45 dni - liczone od daty otrzymania zgłoszenia - na udzielenie odpowiedzi - opowiada pan Andrzej.

Łodzianin wyliczył, że na odpowiedź czy otrzyma zwrot pieniędzy musi czekać aż... 80 dni.

- Bo "mój" bank ma na swoją decyzję jeszcze 5 dni od daty uzyskania odpowiedzi od banku obsługującego linie lotnicze OLT Express - mówi pan Andrzej. - I wcale nie jest pewne, że po 80 dniach czekania otrzymam decyzję pozytywną. Na dodatek "mój" bank zapewnia mnie, że wszystko odbywa się zgodnie z europejskimi standardami.

OLT Express ogłosiło upadłość pod koniec lipca. Najpierw linia zawiesiła loty regularne, potem czarterowe. Potem Urząd Lotnictwa Cywilnego cofnął OLT Express koncesję.

W sumie przez OLT Express bilety bez pokrycia wykupiło w Polsce ok. 130 tys. osób.

Linie powstały w 2011 r. w wyniku przejęcia przez Amber Gold większościowych udziałów w dwóch polskich liniach lotniczych: OLT Jetair oraz Yes Airways. OLT Jetair oferowała loty krajowe i zagraniczne. Yes Airways była zaś linią czarterową.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki