Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

90-latka nie oszukała urzędników z magistratu

Jolanta Sobczyńska
90-latka nie oszukała urzędników z magistratu, w sprawie kamienicy przy Piotrkowskiej 104
90-latka nie oszukała urzędników z magistratu, w sprawie kamienicy przy Piotrkowskiej 104 Krzysztof Szymczak
Danuta Porter, 90-letnia mieszkanka Wielkiej Brytanii, córka przedwojennych właścicieli pałacu Heinzla przy ul. Piotrkowskiej 104, w którym dziś mieści się Urząd Miasta Łodzi nie jest oszustką. Tak orzekł Sąd Okręgowy w Łodzi.

Magistrat oskarżył kobietę, że chciała wyłudzić od niego prawie 1,8 mln zł sprzedając tę kamienicę.

Przypomnijmy: gmina Łódź kupiła od Danuty Porter budynek, w którym mieszczą się władze miasta w 2005 r. Zapłaciła mieszkance Londynu 4 mln 990 tys. zł.

Rok później Danuta Porter wystąpiła do gminy Łódź o odszkodowanie za bezumowne korzystanie przez magistrat z posesji przy Piotrkowskiej 104. Miasto nie chciało zapłacić. Sprawa trafiła do sądu. Biegły wycenił odszkodowanie na 11 mln zł.

W tym czasie miejscy urzędnicy dowiedzieli się, że w latach 60. Danuta Porter, wtedy już obywatelka Wielkiej Brytanii, dostała odszkodowanie za 3/8 zajętego przez Skarb Państwa mienia przy Piotrkowskiej.

Czytaj też: Miasto kontra 90-latka

Mecenas Lech Brodniewicz, pełnomocnik Danuty Porter, tłumaczy, że urzędnicy się zorientowali, iż jego klientka w takiej sytuacji mogła sprzedać tylko 5/8 udziału w nieruchomości, bo za resztę dostała już odszkodowanie. A jeśli wzięła pieniądze (4,99 mln zł) za cały budynek, to wyłudziła 1,8 mln zł.

Dlatego miasto złożyło powództwo do sądu karnego. W poniedziałek sąd oczyścił 90-latkę z oskarżenia twierdząc, że staruszka nie wychodząca ze swojego pokoju nie była w stanie celowo oszukać rzeszy urzędników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki