Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Administracja radzi lokatorom: nieczystości z przepełnionej ubikacji toi-toi wylewajcie u sąsiadów

Jolanta Baranowska
Administracja zasypała szambo, postawiła toi-toi, a nadmiar nieczystości kazała wynosić do szamba na... sąsiedniej nieruchomości.

"W przypadku przepełnienia się kabiny prosimy o wylewanie zlewek na posesji Antoniewska 27". Informacja dotyczy wylewania... nieczystości przez mieszkańców kamienicy przy ulicy Antoniewskiej 20.

Kartkę z takim napisem wywiesiła w zarządzanej nieruchomości miejska Administracja Zasobów Komunalnych Widzew Stoki. Wcześniej AZK zasypała szambo, z którego korzystali mieszkańcy budynku.

Budynek przy ulicy Antoniewskiej 20 to prywatna nieruchomość. Składa się na nią 7 lokali. Do 15 czerwca mieszkańcy korzystali z przydomowego szamba.

- 15 czerwca administracja, bez naszej wiedzy, zasypała szambo - mówi Iwona Machoń, jedna z lokatorek budynku.- I postawiła ubikację toi-toi. Po naszych interwencjach postawiła drugi toi-toi i powiesiła informację, że gdyby nam się przepełnił, to nieczystości możemy zanieść do szamba... na sąsiedniej nieruchomości. To kuriozum. I - co najważniejsze - nie rozwiązuje naszego problemu.

Okazuje się, że problem z korzystaniem z toi-toi ma osoba niepełnosprawna.

- Dzieci zaś boją się i brzydzą korzystać z takiej toalety - dodaje Iwona Machoń. - Nie wiemy też, jak długo będzie trwała taka sytuacja i jak administracja ma zamiar ją rozwiązać. Czy wybuduje nam nowe szambo i kto będzie płacił za wywóz nieczystości z toi-toi co drugi dzień. W końcu nadejdzie zima, a wtedy do toi-toi nie pójdziemy.

W sprawie mieszkańców interweniował Władysław Skwarka, radny z komisji gospodarki mieszkaniowej i komunalnej Rady Miejskiej w Łodzi.

Anna Janecka, p.o. rzecznik AZK, twierdzi, że toi-toi pojawił się już wcześniej, przed likwidacją szamba. Zaś zbiornik w ostatnim czasie służył tylko do wylewania nieczystości, np. z prania i mycia się.

- Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego przeprowadził kontrolę szamba, stwierdził, że zbiornik jest w złym stanie i nakazał jego zasypanie. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Zrobiliśmy to 15 czerwca - dodaje Anna Janecka.

Stanu zbiornika nie poprawił też fakt, że jedna z mieszkanek posesji podłączyła się do niego nielegalnie. Ale czy szamba nie można było naprawić?

- Nie mieliśmy pieniędzy na remont zbiornika - mówi rzecznik AZK. - Nieruchomość przy ulicy Antoniewskiej 20 jest zadłużona na 10 tys. zł. Tylko jeden najemca nie zalega z opłatami. Na wybudowanie nowego szamba również nie dostaniemy pozwolenia, ponieważ w ulicy jest sieć kanalizacyjna. Natomiast koszt takiej instalacji to 80 tys. zł.

Dodajmy, że budynek nie należy do miasta. Należy do osoby prywatnej. Administracja próbuje odnaleźć właściciela. Mieszkańcom pozostaje tylko... wynająć inne mieszkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki