Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera w NIK. Latkowski ujawnia kolejne nagrania Krzysztofa Kwiatkowskiego

Marcin Darda
Waldemar Wylegalski/archiwum Polska Press
Po wywiadzie prezesa NIK dla „Rzeczpospolitej”, w którym Krzysztof Kwiatkowski mówił, że obroni się od zarzutów, są zapisy kolejnych jego rozmów.

Opublikował je portal kulisy24.com, którego redaktorem naczelnym jest Sylwester Latkowski. Portal dotarł do wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu prezesa Najwyższej Izby Kontroli i zacytował m.in. fragmenty podsłuchanych rozmów między Kwiatkowskim a Przemysławem Szewczykiem, który startował na szefa delegatury NIK w Łodzi. Konkurs wygrał za drugim podejściem. Rozstrzygnięcie miało zapaść 12 września 2013 r. Dzień wcześniej prezes NIK dzwonił do Szewczyka, jednego z czterech kandydatów.

Kwiatkowski: - Posłuchaj, będzie takie pytanie i ono jest absolutnie głęboko przemyślane, które będzie brzmiało: Czy ma pan krewnych w tej jednostce, czyli w delegaturze łódzkiej, jaka będzie twoja odpowiedź?

Szewczyk: - Żadnych krewnych nie mam.

Kwiatkowski: - I to jest dobra odpowiedź, bo najprawdopodobniej dwójka udzieli innej (...).

Szewczyk w konkursie wypadł jednak fatalnie. Jest nagranie rozmowy już po konkursie, który prezes NIK unieważnił.

Kwiatkowski: - Sam? Możesz? Cicho sza, gdybym nie podjął takiej decyzji, to by było dwa do jednego.

Szewczyk: - A co będzie dalej...

Kwiatkowski: - Nowy konkurs. (...) Żebyś wiedział, kolega cię złapał na dwóch błędach formalnych, poczytaj ustawę...

Szewczyk: - Czuję się fatalnie, no, ale cieszę się, no co mam powiedzieć (...).

16 października 2013 roku, dzień przed konkursem obaj panowie ponownie rozmawiali przez telefon. Przemysław Szewczyk zapytał, jakie pytanie otrzyma podczas rozmowy konkursowej. Następnego dnia, już po wygranym konkursie, Szewczyk dzwoni do prezesa NIK.

Szewczyk: - Chciałbym podziękować, panie prezesie.

Kwiatkowski: - Był pan najlepszy, więc za co pan chcesz mi dziękować?

Szewczyk:- Oj, ja już wiem za co, wszystko co najlepsze w mojej karierze zawodowej, to zawsze jest związane z tobą, Krzysztof (...).

Przypomnijmy, że prokuratura zamierza postawić Krzysztofowi Kwiatkowskiemu cztery zarzuty w związku z wpływaniem na konkursy w Najwyższej Izbie Kontroli. Jest również wniosek o postawienie go przed Trybunałem Stanu. On sam złożył wniosek o uchylenie jego immunitetu i wyłączył się z „działalności zewnętrznej”. W piątek jednak prezes NIK ogłosił, że „wraca do normalnej pracy”.

Zobacz też:

Kwiatkowski w rozmowie z Burym wspomniał o Piechocińskim? Lider PSL: Prezes NIK się pomylił. Źródło: TVN24/X-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki