Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agata Stachura-Ścieszko: to miasto wielkich możliwości!

Anna Gronczewska
Agata Stachura-Ścieszko, dziennikarka TVP Łódź.
Agata Stachura-Ścieszko, dziennikarka TVP Łódź. Krzysztof Szymczak
Nie może być tak, że mój kolega muzyk przyjeżdża tutaj po 17-letniej nieobecności i mówi, że wszystkie miasta się zmieniają, a to nie. Gdy stanął na ulicy Narutowicza, to widział tę samą ścianę, którą mijał 20 lat temu. Z jednej strony mamy historię i tradycję, o którą musimy bardzo dbać, ale też potrzeba wiele pracy, pomysłów, a przede wszystkim pieniędzy, by zmienić wizerunek optyczny Łodzi. Ducha i klimat to miasto miało, ma i będzie miało zawsze. - Agata Stachura-Ścieszko, dziennikarka TVP Łódź.

Gdy słyszy Pani Łódź, to co Pani sobie myśli?

Jeśli mówi się o niej dobrze, to jestem zadowolona, a jeżeli źle, to staram się użyć argumentów, że mówiący nie ma racji. Łódź to fajne miasto.

Czym można przekonać takich ludzi, że Łódź to jednak fajne miasto?

Zawsze staram się "sprzedać" Łódź od jak najlepszej strony. Zajmuję się kulturą, sztuką, więc podaje wiele przykładów. Ostatnio tak reklamowałam Łódź osobie z Warszawy, związanej z telewizją. Potem usłyszałam, że muszę być wielką patriotką swojego rodzinnego miasta. Starałam się przekazać jej informacje o nowej sali w łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Oświetla ją 250 reflektorów. Powiedziano mi, że będzie multimedialna podłoga. Mają po niej chodzić modelki, a woda się będzie rozpryskiwała. To dla mnie cuda techniki. Uznałam, że bardzo fajnie, że są takie miejsca właśnie w Łodzi. Tu będzie centrum promocji mody, powstanie biblioteka multimedialna. O takich rzeczach warto mówić. Nie wolno zapominać, że mamy w naszym mieście najważniejsze uczelnie artystyczne, a więc Akademię Sztuk Pięknych, Akademię Muzyczną oraz Państwową Wyższą Szkołę Filmową Telewizyjną i Teatralną.

Łódź to miasto, które ma więcej blasków czy cieni?

Gdy się idzie ulicami szarej Łodzi, albo Piotrkowską, która teraz jest w remoncie i nie ma po co tam chodzić, to odnosi się smutne wrażenie. Nie jestem aż taką entuzjastką miasta, by tego nie widzieć. Mam nadzieję, że wszystko co dzieje się teraz pracuje na to, by Łódź wyglądała inaczej. Nie może być tak, że mój kolega muzyk przyjeżdża tutaj po 17-letniej nieobecności i mówi, że wszystkie miasta się zmieniają, a to nie. Gdy stanął na ulicy Narutowicza, to widział tę samą ścianę, którą mijał 20 lat temu. Z jednej strony mamy historię i tradycję, o którą musimy bardzo dbać, ale też potrzeba wiele pracy, pomysłów, a przede wszystkim pieniędzy, by zmienić wizerunek optyczny Łodzi. Ducha i klimat to miasto miało, ma i będzie miało zawsze. Co do tego nie mam wątpliwości. Natomiast myślę, że ogólny wizerunek, jeśli chodzi o fasadę, rzeczy, które mają inne miasta, musi się zmienić. Nie zmienią tego ani ogródki na Piotrkowskiej, ani to, że odremontowany zostanie Stary Rynek i tam przeniesie się centrum, bo jest bliżej Manufaktury. Tu potrzeba więcej czynności porządkowych czy plastycznych. Nie na darmo Michał Batory, znany plakacista, który miał wystawę w Centralnym Muzeum Włókiennictwa, uważa, że ulica Piotrkowska powinna być oddana w ręce artystom. I ja się z nim zgadzam.

Czy my nie za często mówimy o złych stronach Łodzi, a nie o dobrych?

Akurat nie należę do takich ludzi. Tyle, że nie chciałabym robić wrażenia osoby ślepej. Żyje w tym mieście i widzę, co się dzieje. Jeżdżę dziurawymi ulicami, widzę jak tworzą się korki. Nie raz musiałam porzucić w centrum samochód, by dobiec na czas na program. Ale o tym nie opowiadam. Myślę o tym, jak to zmienić, żeby to miasto wraz z jego duchem, pokładami kultury, sztuki, nauki dalej się rozwijało, zmieniało na lepsze. Osłabia je brak wykończenia, dbałości o szczególy. Dobre oświetlenie nie zmieni tego, że wpadam w dziurę na tej samej ulicy.

W jakim rejonie Łodzi się Pani wychowała?

Urodziłam się na Górnej, przy rynku. Dzieciństwo spędziłam w okolicach Placu Niepodległości, młodość na Dąbrowie. A od 18 lat mieszkam na osiedlu imienia Montwiłła-Mireckiego.

Te miejsca darzy Pani szczególnym sentymentem?

Wracam do nich. Każdy ma w swoim życiu taki moment, że wraca do miejsc, gdzie się urodził, wychował. Ale bardzo odpowiada mi miejsce, gdzie teraz mieszkam. Blisko parku na Zdrowiu, lunaparku, Manufaktury. To też dobre miejsce do wypadów za miasto.

Na osiedlu Montwiłła-Mireckiego czuje się ducha Władysława Strzemińskiego, Katarzyny Kobro, którzy kiedyś tam mieszkali?

Jak się porozmawia z mieszkającą tam też Marzeną Bomanowską, która wydała książkę "Siedem rozmów o Kobro", to tak. Wśród starszych ludzi, którzy tam zamieszkują, kocich łbów, powracają problemy, o których wspominałam. Co zrobić, by tak piękne, zabytkowe osiedle przyciągało uwagę, było ozdobą naszego miasta? Jak zdobyć pieniądze na jego remonty?

Czy można powiedzieć, że Łódź to miasto studentów i artystów?

Myślę, że tak. Są tu trzy wielkie uczelnie artystyczne, mające renomę nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Są Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Medyczny, Politechnika Łódzka ze swoimi wynalazkami, nowymi technologiami. Teraz tylko pora, by Łódź stała się miastem dla wszystkich ludzi, którzy czuliby się w niej tak wygodnie, jak w innych miastach Europy i nie wpadali w dziury.

Mówiąc o Łodzi wymienia się ulicę Piotrkowską, Manufakturę. Czy są inne miejsca, które poleciłaby Pani łodzianom?

Zawsze lobbuję za miejscem, w pobliżu którego się wychowałam. To Centralne Muzeum Włókiennictwa i Skansen Łódzkiej Architektury Drewnianej. Można by pomyśleć o stworzeniu klamry, która łączyłaby Piotrkowską z tym miejscem. Skansen warto by było rozbudować, stworzyć miejsca do spędzania czasu, by cały czas tętniło tam życie. By powstał ośrodek na miarę Manufaktury. A to piękne miejsce... Park, staw, domy tkaczy...

Doczekamy tego?

Jestem przekonana, że tak. Tak jak o tym, że Łódź będzie piękna i wyremontowana. Gdybym w to nie wierzyła, to nie pracowałabym tu, gdzie pracuję, zupełnie inaczej bym myślała i postępowała. A uważam, że Łódź jest miastem wielkich możliwości, wielkiego rozwoju.
Rozmawiała Anna Gronczewska

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki