Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autostrada A1 prawie gotowa, ale nad morze i tak nie dojedziemy

Piotr Brzózka
Pierwszy odcinek autostrady A1 na północ od Strykowa jest gotowy. Lada dzień może zostać oddany do użytku. Prace są na finiszu także na drugim odcinku tej drogi, z Piątku do Kotlisk. Na odbiór czeka gotowa droga S14, czyli północna obwodnica Pabianic. Co jeszcze szykują drogowcy na ten rok?

Autostradą A1 mieliśmy pojechać nad morze już 30 kwietnia. Nie udało się. Ze względu na roszczenia wykonawców terminy przesunięto o 2 miesiące.

W przypadku pierwszego, 21-kilometrowego odcinka ze Strykowa do Piątku termin zakończenia robót przesunięto na 4 lipca. Odcinek ten jest już de facto gotowy. Podobnie, jak kolejny fragment drogi, 9 km z Piątku do Kotlisk. Termin zakończenia prac wyznaczono na 1 lipca. Nie oznacza to, że w niedzielę kierowcy pojadą już autostradą. Najpierw musi zostać odebrana przez nadzór budowlany.

To jednak mały problem w porównaniu z sytuacją, z którą mamy do czynienia na trzecim odcinku A1, Kotliska - Sójki. Wykonawca tego 15-kilometrowego odcinka zbankrutował, a wszelkie prace są praktycznie wstrzymane. W Warszawie, na szczeblu centralnym trwają rozmowy z drugim partnerem wchodzącym w skład konsorcjum, czyli czeską firmą Bogl a Krysl. Nikt w GDDKiA nie potrafi na razie powiedzieć, czy i na jakich warunkach Czesi zgodzą się dokończyć drogę. Z tego powodu nie są podawane żadne terminy ukończenia inwestycji (wedle aneksu do umowy, miało się to stać 14 lipca). Kierowców czeka więc powrót z autostrady na starą drogę krajową nr 1. Na szczęście dalej będzie lepiej. 30-kilometrowy odcinek z Sójek do węzła Kowal w woj. kujawsko-pomorskim ma być gotowy 31 lipca.

Wkrótce skończą się też kłopoty kierowców czekających na ukończenie drogi S14 między Łodzią i Pabianicami. Wykonawca zawalił roboty i zamiast oddać drogę do 30 listopada, kończył ją dopiero wiosną. W maju oddano pierwszy odcinek, drugim - już gotowym - będzie można pojechać po odbiorze technicznym, prawdopodobnie w lipcu.

Tuż po zakończeniu Euro 2012 drogowcy wrócą na odcinki A i C autostrady A2 między Strykowem a Warszawą. Na razie są jedynie przejezdne, do wylania jest ostatnia warstwa nawierzchni, której brakuje w ok. 80 procentach. Odcinki mają być gotowe do 15 października. W czasie robót będzie można nimi przejechać, ale ruch prawdopodobnie będzie przenoszony na jedną z jezdni. Poruszać się tędy będą mogły jedynie samochody osobowe.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych zaakceptowała nareszcie projekt budowlany dla autostrady A1 między Strykowem i Tuszynem. Lada dzień ma zostać wysłany do wojewody. Gdy wojewoda wyda stosowne zezwolenia, będą mogły ruszyć roboty. Umowny termin zakończenia prac to sierpień 2013 r., ale wątpliwe, by udało się go dotrzymać.

Jeśli chodzi o dalszy bieg A1, z Piotrkowa w stronę woj. śląskiego, niewiadomych jest jeszcze więcej. Nie udało się rozpocząć tej inwestycji w 2010 r. i nie wiadomo, czy jest to możliwe w najbliższym czasie. Wszystko będzie zależeć od pieniędzy, dziś nikt nie mówi nawet o rozpisywaniu przetargu. Jedyna dobra wiadomość to ta, że wykonane już zostały projekty budowlane dla wszystkich czterech odcinków w woj. łódzkim. Dwa z nich zostały już złożone do wojewody, który ma wydać pozwolenie na budowę, dwa mają trafić tam wkrótce.

W woj. łódzkim trwa tymczasem budowa kilku odcinków drogi ekspresowej S8 ze Rzgowa w kierunku Wrocławia. Mają być gotowe w 2014 r. Nie wiadomo natomiast, kiedy uda się zrealizować trasy S12 i S74, łączące Piotrków z Radomiem oraz Kielcami. Obecnie na finiszu jest opracowywanie II studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego.

Wielki znak zapytania stoi też przy trasie S14, której kolejny odcinek ma być zachodnią obwodnicą Łodzi. Ze wstępnych przymiarek wynika, że mogłaby być gotowa dopiero za 6 lat...

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki