Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autostrady bez poboru opłat. Rząd i posłowie rozdają wakacyjne prezenty kierowcom

Piotr Brzózka
Jarosław Jakubczak/archiwum Polska Press
Sejm przyjął nowelizację ustawy, pozwalającą na zawieszanie poboru opłat na autostradach.

W ekspresowym tempie rząd i posłowie rozdają wakacyjne prezenty kierowcom, poruszającym się polskimi autostradami. Na początku tygodnia premier Ewa Kopacz ogłosiła, że w sezonie letnim, w okresie największego natężenia ruchu, podnoszone będą bramki na prywatnej autostradzie A1 Toruń - Gdańsk. Zaś w środę wieczorem rząd skierował do Sejmu projekt zmian w ustawie, dający ministrowi infrastruktury możliwość zawieszenia poboru opłat na innych autostradach, w tym niezwykle zatłoczonej trasie A4. Sejm przyjął ustawę już w czasie wczorajszych porannych głosowań. A SLD zapowiada, że podbije stawkę kolejną poprawką, domagając się obligatoryjnego obniżenia lub zniesienia opłat na odcinkach remontowanych...

Źródło: TVP/X-news

Politykom szykującym się do wyborów sen z powiek musiało spędzać wspomnienie obrazków z ubiegłorocznych wakacji, gdy tysiące kierowców ugrzęzło w gigantycznych korkach na zjazdach z autostrady A1 w Rusocinie i Nowej Wsi. Premier Donald Tusk ogłosił w końcu podniesienie bramek i darmowe przejazdy A1 w sierpniowe weekendy. Zarządca autostrady, konsorcjum Gdańsk Transport Company, w reakcji na tamte wydarzenia zdecydował się dobudować kilka bramek, ale widać nikt nie wierzy w skuteczność tego rozwiązania. Zwłaszcza że atmosferę podgrzały poniedziałkowe obrazki z karambolu na autostradzie A4 - choć kierowcy utknęli w wielogodzinnych korkach, na bramkach wciąż pobierano opłaty.

Dlatego w środę rząd przyjął uchwałę pozwalającą na podniesienie bramek na A1 w sytuacjach kryzysowych. Płatny odcinek między Toruniem i Gdańskiem jest wprawdzie zarządzany przez prywatną firmę, ale dzięki zapisom umowy koncesyjnej jest możliwość otwarcia bramek decyzją rządową. Co oczywiście kosztuje - w środę rząd zdecydował o przekazaniu do Krajowego Funduszu Drogowego aż 50 mln zł na pokrycie strat, spowodowanych zawieszeniem opłat.

Rząd stworzył sobie także furtkę do zawieszania opłat na innych autostradach. Zgłoszony w środę wieczorem projekt nowelizacji ustawy, Sejm niemal jednogłośnie przyjął następnego dnia rano. Daje ona ministrowi infrastruktury uprawnienia do rezygnacji z poboru opłat za przejazd płatnymi odcinkami autostrad w sytuacji, gdy na drodze utworzy się zbyt długi korek. Co to oznacza, jeszcze nie wiadomo - definicję korka zawierać będzie osobne rozporządzenie.

Co ważne - ustawa dotyczy tylko płatnych odcinków, zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Dziś to 100 kilometrów. A2 ze Strykowa do Konina, a także istotna część autostrady A4, m.in. od Katowic do Wrocławia. A co z autostradami prywatnymi? W przypadku A1 - jak wspomnieliśmy - sprawę załatwiają zapisy umowy. Nie ma jednak podstaw do tego, by państwo wymusiło podniesienie szlabanów na autostradzie A2 między Koninem i zachodnią granicą kraju, a także na A4 między Katowicami i Krakowem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki