Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura w samolocie z Łodzi do Liverpoolu

Agnieszka Jasińska
Pijani pasażerowie samolotu linii Ryanair chcieli wysiąść w locie
Pijani pasażerowie samolotu linii Ryanair chcieli wysiąść w locie Krzysztof Szymczak
Wypili butelkę mocnego alkoholu i sterroryzowali załogę lotu z Łodzi do Liverpoolu. Pięciu pijanych pasażerów urządziło awanturę na pokładzie samolotu Rynaira.

O sprawie napisało Liverpool Echo. Do zdarzenia doszło 12 grudnia na pokładzie samolotu z Łodzi do Liverpoolu.

Szef załogi, który zauważył pijanych Polaków, natychmiast poinformował kapitana, że spodziewa się problemów. Jeden z pasażerów próbował przytulać i zaczepiać szefową załogi. Inni nie chcieli zapiąć pasów ani siedzieć w fotelach.

Naprawdę niebezpiecznie zrobiło się, gdy jeden z pijanych podróżnych podszedł do drzwi. Załoga przestraszyła się, że może je otworzyć. Trzeba było go obezwładnić.

Dwóch awanturników, którzy przysporzyli załodze najwięcej kłopotu, spędziło 22 dni w więzieniu. Nie byli wcześniej karani. Przyznali się do winy. Adwokat jednego z nich tłumaczył, że zachowanie jego klienta było chuligańskie, ale nie agresywne. Adwokat drugiego twierdził, że mężczyzna w czasie zdarzenia był pod wpływem leków, ponieważ boi się latać.

Sędzia skazał obu mężczyzn na 4 miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Mają też zapłacić Rynairowi po 250 funtów odszkodowania.

Ewa Bieńkowska, rzeczniczka łódzkiego lotniska tłumaczy, że mężczyźni nie mogli być pijani podczas wpuszczania na pokład.

- Nie wpuszczamy pijanych pasażerów do samolotu. Jeśli mamy podejrzenie, że ktoś jest pod wpływem alkoholi, kontaktujemy się z pilotem. Większość pilotów nie pozwala na wpuszczenie takiego pasażera na pokład - mówi Bieńskowska.

Takie sytuacje nie miałyby miejsca, gdyby w życie weszły przepisy zaproponowane przez posła Johna Godsona. Poseł PO z Łodzi, chciał wprowadzenia zakazu wydawania alkoholu w samolotach. Swoje żądanie skierował do ministra infrastruktury.

- Skoro picie alkoholu zakazane jest w środkach komunikacji publicznej, dlaczego można go pić kilka tysięcy metrów nad ziemią? - zastanawiał się Godson. - Niejednokrotnie zdarzało się, że pijany pasażer chciał wysiąść z samolotu podczas lotu. Często w takich wypadkach kapitan podejmuje decyzję o międzylądowaniu. Lot ma godziny opóźnienia, a koszty sięgają nawet kilkuset tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki