Katastroficzną wizję Łodzi zasypanej śmieciami przestawili wczoraj wiceprezydent Krzysztof Piątkowski i radny sejmiku Marcin Bugajski. Zapowiedzieli, że jeśli awaria urządzenia na składowisku nie zostanie naprawiona, to śmieciarki nie będą mogły opróżniać śmietników, ponieważ nie będzie gdzie przewozić odpadów zmieszanych. Z innymi odpadami problemów nie ma. Pojawiła się także opcja, że trzeba będzie wywozić odpady zmieszane daleko poza województwo łódzkie. To dużo kosztuje, za co mieliby zapłacić łodzianie.
W Łodzi przez tydzień powstaje 5 tys. ton odpadów zmieszanych.
- Na razie opróżniamy śmietniki, ale nie wiemy jak długo ma trwać usuwanie awarii. Nigdy nie myślałem, że będę musiał zakomunikować łodzianom, że grozi nam katastrofa ekologiczna, jak w Neapolu - powiedział wiceprezydent Krzysztof Piątkowski.
Z prezesem firmy prowadzącej składowisko odpadów w Kamieńsku skontaktował się Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego. Okazało się, że sytuacja jest opanowana i wszystko wskazuje na to, że dzisiaj odpady z Łodzi będą przyjmowane w Kamieńsku.
- Do awarii doszło we wtorek - poinformowała Magdalena Kontowicz, zastępca dyrektora Departamentu Rolnictwa i Ochrony Środowiska UMWŁ. - Wszystko wskazuje na to, że urządzenie zostanie naprawione i odpady zmieszane trafią na składowisko w Kamieńsku. Prezes firmy zarządzającej tym składowiskiem zobowiązał się, że jeśli awarii jednak nie da się szybko usunąć, to przetransportuje odpady do innego składowiska, które znajduje się poza województwem łódzkim. Prezes zapowiedział też, że pokryje różnicę w kosztach dalszego transportu. Podjął taką decyzję, aby nie doszło do katastrofy epidemiologicznej.
Uzgodnienia UMWŁ z firmą przyjmującą odpady zmieszane z Łodzi oznacza, że mieszkańcy nie muszą obawiać się przepełnionych śmietników i powtórki z katastrofy ekologicznej z Neapolu. Alarm podniesiony przez wiceprezydenta okazał się przedwczesny.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?