Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznesmen z Włoch chciał wyłudzić 2 mln zł z Pa-Co-Banku w Pabianicach

Wiesław Pierzchała
Krzysztof Matuszynski
Na ławie oskarżonych zasiądzie 57-letni Claudio M., prezes spółki K. w Łodzi. Prokuratura zarzuca mu, że usiłował wyłudzić kredyt w wysokości 2 mln zł z Pa-Co-Banku w Pabianicach w oparciu o dokumenty, w których podał nieprawdę. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Oskarżonemu grozi do 8 lat więzienia.

Według śledczych, 5 grudnia 2012 r. Claudio M., jako prezes spółki K. z siedzibą przy ul. Lodowej w Łodzi, zawarł z Przemysławem G. umowę dotyczącą pośrednictwa finansowego. Chodziło o uzyskanie dla firmy kredytu na jej rozwój. Mając podpisane przez Włocha pełnomocnictwa, Przemysław G. w styczniu 2013 r. zaczął w Pa-Co-Banku ubiegać się o kredyt w wysokości 2 mln zł.

Pracownicy pabianickiego banku zaczęli sprawdzać dostarczone dokumenty i natrafili na podejrzane informacje. Np. z bilansu złożonego w banku wynikało, że w 2011 r. przychody firmy K. wyniosły prawie 6,4 mln zł, a zysk osiągnął 705 tys. zł. Tymczasem według bilansu złożonego w Krajowym Rejestrze Sądowym, przychody spółki wyniosły zaledwie 170 tys. zł i zanotowała ona stratę w wysokości prawie 56 tys. zł.

Podobnie było z dokumentami dotyczącymi 2012 r. Wynikało z nich, że zysk wyniósł 776 tys. zł, a bilans po stronie aktywów i pasywów zamknął się kwotą 2,1 mln zł. Tymczasem z dokumentów skierowanych do KRS wynikało, że po stronie aktywów i pasywów była kwota 915 tys. zł oraz że spółka K. z tytułu prowadzonej działalności uzyskała stratę bilansową w wysokości 40 tys. zł.

Zabezpieczeniem kredytu miała być hipoteka na nieruchomości należącej do firmy K., zaś poręczycielami kredytu zostali: Enrico M. - syn oskarżonego i wspólnik spółki K., a także wiceprezes spółki Bożena K. Ponadto prokuratorzy ustalili, że w dokumentach dostarczonych do banku podrobiono podpis głównej księgowej Wandy P.

Podczas przesłuchania Claudio M. nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, które okazały się sprzeczne z zebranym przez śledczych materiałem dowodowym. Oskarżony twierdził, że dokumenty z podrobionym podpisem głównej księgowej dostarczył mu Przemysław G.

Oczywiście, prokuratorzy przesłuchali też Przemysława G., który oznajmił, że dokumenty w takiej formie dostał od oskarżonego i potem dostarczył je do banku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki