Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bolesław Piecha: Jawne informacje pomogą oczyścić atmosferę [ROZMOWA]

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Z Bolesławem Piechą (PiS), byłym wiceministrem zdrowia, posłem, senatorem i obecnym europosłem, rozmawia Alicja Zboińska

Część firm farmaceutycznych zaczęła informować o kwotach, które przekazała przychodniom, lekarzom, fundacjom. Przez lata te informacje były owiane tajemnicą. Co się nagle zmieniło?
Trudno na to jednoznacznie odpowiedzieć, zależy to bowiem od wewnętrznych kodeksów firm farmaceutycznych. Przez lata tajemnicą poliszynela było to, że firmy farmaceutyczne finansują kursy, szkolenia dla lekarzy. Można się było zastanawiać, czy wręczanie korzyści majątkowych jest legalne. Obecnie mamy zapewne do czynienia z propozycją kompromisu. Wokół tego narosło wiele mitów, pacjenci byli przekonani, że lekarze odnoszą ogromne korzyści z tego, że przepisują im konkretne lekarstwa. Ujawnienie tych informacji może przeciąć te spekulacje, atmosfera się oczyści.

Teraz te spekulacje zostaną ucięte?
To krok w dobrym kierunku, pozytywna zmiana. Nie uważam, że firmy farmaceutyczne nie mają prawa oferować kursów, szkoleń czy sprzętu medycznego, ale powinno to być robione legalnie, jawnie. Nie może być jak z pseudoszkoleniami, podczas których pół godziny było poświęcone na sprawy medyczne, a pięć dni na kąpiele w morzu lub wizyty w SPA. Nie wolno reklamować leków przepisywanych na receptę, ale stosowne informacje trafiały do profesjonalistów medycznych.

Czy pacjenci mogą mieć pewność, że lekarze przepisują im lekarstwa najlepiej dobrane do walki z danym schorzeniem, czy raczej te, których przepisanie im się opłaca?
Chorzy mogą być pewni, że dostają leki, które są odpowiednie do zwalczania danej choroby. Pytanie dotyczy tego, jakiego wyboru dokonał lekarz: czy był to lek innowacyjny, czy generyczny, czyli odtwórczy. W drugim przypadku jest bardzo duży wybór lekarstw. I wszystko zależy od tego, jak wystawiona została recepta. Lekarz może bowiem na recepcie umieścić adnotację, że przepisanego lekarstwa nie wolno zamieniać na inne. Wówczas pacjent musi kupić konkretnie wskazane lekarstwo. Farmaceuci mają jednak obowiązek informować o tańszych zamiennikach leków i jeśli nie ma zastrzeżenia lekarza, to pacjent może kupić wyrób innego producenta. Tyle przepisy, trudno ocenić, jak to wygląda w praktyce. Sam się spotkałem z proponowaniem zamienników leków.

Polski rynek farmaceutyczny jest wart ponad 31 miliardów złotych. To wyjaśnia perturbacje?
Rynek jest rzeczywiście ogromny, pomiędzy poszczególnymi graczami toczy się zacięta walka. Dlatego tak ważna jest przejrzystość, jasne zasady gry. Firmy farmaceutyczne zawsze będą miały pieniądze na badania, na marketing. Ważne, by było jasne, jak nimi dysponują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki