W pierwszy dzień świąt, 25 grudnia, przed godz. 22 jadące samochodem marki Toyota rodzeństwo zauważyło bójkę kilku osób na ul. Wróblewskiego. Siedząca za kierownicą kobieta użyła klaksonu, żeby jej uczestnicy zeszli z drogi.
- Wtedy towarzystwo swoją agresją wyładowało na toyocie - mówi Adam Kolasa z biura prasowego łódzkiej policji. - Kilka metrów dalej kobieta zatrzymała pojazd, a pasażer wyszedł obejrzeć uszkodzenia. Wówczas trzech mężczyzn dobiegło do niego i zaczęło go bić.
Kierująca próbowała pomóc napadniętemu bratu, jednak została uderzona w twarz przez będącą w grupie napastników 34-letnią kobietę. Na szczęście pokrzywdzonej udało się wykręcić numer alarmowy i powiadomić policję, która zatrzymała sprawców.
- Zatrzymani w chwili zdarzenia mieli od 1 do ponad 2 promili alkoholu w organizmach. Trzej mężczyźni w wieku od 17 do 19 lat odpowiedzą za uszkodzenie mienia i pobicie za co grozi do 5 lat więzienia, a ich 34-letnia koleżanka usłyszała zarzut naruszenia nietykalności cielesnej zagrożony karą roku więzienia - dodaje Kolasa.
Obrażenia pobitego mężczyzny na szczęście nie były poważne. Właściciel pojazdu oszacował uszkodzenia samochodu na ponad 1500 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?