Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brytyjskie media: w Łodzi pobito zagranicznych kibiców

Mariusz Martynelis
W brytyjskich mediach znowu zrobiło się głośno o Łodzi. The Telegraph donosi, że anglojęzyczni kibice zostali zaatakowani w Łodzi przez grupę kilkudziesięciu chuliganów. Do bójki miało dojść w czwartek w pubie przy ul. Liściastej. Łódzka policja zaprzecza jednak, by takie zdarzenie miało miejsce.

8 czerwca w brytyjskim The Thelegraph ukazała się informacja, że grupa kilkudziesięciu chuliganów w barwach ŁKS zaatakowała w jednym z łódzkich pubów kibiców mówiących po angielsku i rosyjsku. Artykuł w The Telegraph stanowi niemal dokładną kopię tekstu, który ukazał się w Expressie Ilustrowanym.

Atak łódzkich kiboli na obcokrajowców! Dramatyczne chwile w pubie przy Liściastej [zdjęcia]

Do bójki miało dojść w Boże Ciało w pubie przy ul. Liściastej. Około 50 zamaskowanych mężczyzn zaatakowało klientów siedzących w ogródku przed lokalem. Większość klientów zdążyła zabarykadować się w pubie, kilku jednak pozostało na zewnątrz i to na nich skupiła się agresja napastników. Szczególnie dotkliwie mieli zostać pobici dwaj młodzi mężczyźni.

Jak twierdzą świadkowie zdarzenia, napastnicy nosili barwy ŁKS, a część klientów pubu rozmawiała i śpiewała po angielsku oraz rosyjsku.

Choć policja potwierdza, że w pubie przy Liściastej doszło do bójki, to kwestionuje jednak wersję wydarzeń przedstawioną w mediach.

- Policjanci, którzy w krótkim czasie od zgłoszenia trwającej kilka minut bójki przyjechali na miejsce nie zastali tam ani osób poszkodowanych ani tym bardziej sprawców - mówi podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji. - Żadna z osób zastanych w lokalu nie wymagała pomocy medycznej. Do chwili obecnej w szpitalach czy też innych placówkach służby zdrowia nie pojawiły się osoby, które mogły odnieść obrażenia w związku z tym zdarzeniem. Do łódzkich jednostek policji nie zgłosili się żadni pokrzywdzeni, tym bardziej obcokrajowcy, którzy rzekomo mieli być ofiarami tej napaści.

Policja nie potwierdza również informacji o kibicowskim podtekście ataku.

- Właściciel lokalu oświadczył, że klientami baru byli wyłącznie Polacy - informuje Kącka. - Żadna z osób, z którą rozmawiali policjanci wyjaśniający tę sprawę nie potwierdziła, aby uczestnikami zajścia były osoby z insygniami klubowymi świadczącymi o przynależności do jakiekolwiek klubu piłkarskiego.

Po publikacji w brytyjskiej prasie, sprawą zainteresowało się polskie Ministerstwo Sprawa Zagranicznych.

- Sprawa jest przedmiotem postępowania prowadzonego przez policję. Zależy nam na wyjaśnieniu faktycznych motywów, jakimi kierowali się uczestnicy bójki i ustaleniu ich personaliów - dodaje Kącka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki