Próba odwołania rady powiatu jest spowodowana prywatyzacją szpitala w Brzezinach. W styczniu szpital stał się współwłasnością łódzkiego chirurga Adama Dzikiego i spółki Pelion, czyli dawnej Polskiej Grupy Farmaceutycznej. Powiat sprzedał 51 proc. udziałów w Powiatowym Centrum Zdrowia w Brzezinach za 4,68 mln zł oraz stary budynek szpitala za 1,9 mln zł.
CZYTAJ TEŻ: Szpital w Brzezinach: 30 mln zł inwestycji i zwolnienia
Nowi właściciele postanowili wydać na zaniedbany szpital od 25 do 30 mln zł. Zaczęły się remonty, tworzenie nowych i likwidowanie nierentownych oddziałów. Rozpoczęły się również zwolnienia. Pracę straciło 40 spośród 250 zatrudnionych w szpitalu. To wstrząsnęło środowiskiem lekarskim i stało się głównym powodem próby doprowadzenia do referendum.
Zarząd nowej spółki zapewnia, że większość zwolnionych ma świadczenia emerytalne, etaty w innych placówkach lub skończyły się ich umowy.
O inicjatywie referendalnej nic wczoraj nie wiedział Marian Krasiński, przewodniczący rady powiatu.
- Pierwsze słyszę - powiedział zdziwiony. - Jestem na wakacjach. Jeśli ktoś chce referendum, ma do tego prawo.
Starosta Edmund Kotecki ubolewa, że w powiecie są osoby, które nie mogą pogodzić się z faktem, że prywatyzacja była jedynym ratunkiem dla szpitala.
- Długo szukaliśmy sposobu, jak uratować zadłużony szpital - mówi starosta Kotecki. - Radni zastanawiali się razem z załogą szpitala, ekspertami i przedstawicielami wszystkich opcji politycznych. Doszli do wniosku, że nie stać nas na inwestycje w szpitalu, więc trzeba go sprywatyzować. Szkoda, że w chwili, gdy szpital zaczyna tworzyć dobrą markę, ktoś chce to zniszczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?