Koncern BSH, producent sprzętu AGD marek Bosch i Siemens, chce zatrudnić w Łodzi kilkaset osób - nieoficjalnie mówi się o ok. 500 etatach w ciągu półtora roku. Firma najbardziej potrzebuje inżynierów konstruktorów, jest też w stanie przyjąć natychmiast dużą ilość pracowników tymczasowych. Koncern ma w Łodzi już trzy fabryki, produkuje w nich pralki, zmywarki, suszarki do ubrań.
Firma zatrudnia w mieście ponad 2 tys. osób. To jeden z największych pracodawców w Łodzi, a zarazem najstarszych inwestorów zagranicznych działających na tutejszym rynku (od 1994 r.). Teraz BSH chce zwiększyć zatrudnienie o dodatkowych kilkaset osób do końca 2016 r. Poszukiwani są pracownicy z wykształceniem zasadniczym, jak i wyższym - technicznym oraz ekonomicznym.
Mamy duże potrzeby, jeśli chodzi o pracowników. A z tym jest coraz większy problem w Łodzi. Szczególnie odczuwamy deficyt inżynierów konstruktorów. Potrzebujemy też dużej liczby pracowników sezonowych i to na już
- Inwestujemy w nowe linie produkcyjne, bo koncern BSH chce w ciągu 10 lat podwoić obroty. Rozwijamy działy produkcji w istniejących fabrykach, kupiliśmy też upadłe zakłady Fagor Mastercook we Wrocławiu - mówi Andrzej Maślak z BSH. – M duże potrzeby, jeśli chodzi o pracowników. A z tym jest coraz większy problem w Łodzi. Szczególnie odczuwamy deficyt inżynierów konstruktorów, bardzo potrzebujemy takich ludzi. Ale też szukamy pracowników do produkcji. Dziś wiele firm ma z tym problem, zwłaszcza, że jest druga połowa roku, to szczyt produkcyjny. Dlatego potrzebujemy też dużej liczby pracowników sezonowych i to na już. Jeśli ktoś tylko ma ochotę, może się zgłaszać - dodaje Andrzej Maślak.
Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi mówi, że koncern BSH zdecydował się rozwijać produkcję w Łodzi mając na uwadze historię firmy Coco-Werk. To poddostawca BSH, któremu wiosną spalił się zakład. Sytuacja groziła wstrzymaniem produkcji w samym BSH.
- Koncern stał przed dylematem, czy się zamknąć na 3-4 tygodnie, czy działać dalej. Postanowiliśmy się wszyscy włączyć w pomoc, reakcja była tak szybka, że udało się nieszczęścia uniknąć. Zauważono Łódź jako miejsce, gdzie daje się dobrze funkcjonować – cieszy się Marek Cieślak.
Widać taki trend, że fabryki, które zaczynały w Łodzi jako zwykłe montownie, teraz budują centra usług
Wiceprezydent dodaje, że rok 2015 jest naprawdę dobry na łódzkim rynku pracy. Wymienia inwestycję firmy Fuijitsu, która zatrudni dodatkowych 500 osób w swoim centrum usług.
Zapowiada, że jedna z dużych łódzkich fabryk, której nazwa jest jeszcze tajemnicą, otworzy swoje centrum usług wspólnych. - Widać taki trend, że fabryki, które zaczynały w Łodzi jako zwykłe montownie, teraz budują centra usług - dodaje Cieślak.
Wiceprezydent mówi, że nowe etaty będą też w mBanku, który przeniesie się do nowej siedziby w nowym centrum miasta. Mają to nie być proste przenosiny starej załogi, ale też zatrudnianie nowych pracowników.
Do tego można dodać centrum UPS, które w swoim centrum obsługi procesów biznesowych do końca tego roku zatrudni łącznie 140 osób, a docelowo 300. Albo firmę Rossmann, która poszukuje kilkudziesięciu informatyków. Nowe miejsca pracy spodziewane są w kilkudziesięciu firmach działających w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
O planach UPC czytaj tu: http://www.strefabiznesu.dzienniklodzki.pl/artykul/ups-otwiera-centrum-w-lodzi-firma-szuka-pracownikowO inwestycji Rossmana czytaj tu: http://www.strefabiznesu.dzienniklodzki.pl/artykul/praca-w-lodzi-rossmann-poszukuje-pracownikow- W pierwszej połowie 2014 r. mieliśmy historyczny rekord, 36 zezwoleń na działalność w strefie. Rynek pracy to odczuje, bo firmy zadeklarowały stworzenie ponad 2 tys. nowych etatów. Oczywiście, firmy potrzebowały czasu na zbudowanie zakładów, dlatego te zezwolenia będą procentować w tym i w przyszłym roku - mówi Marcin Kwintkiewicz, rzecznik ŁSSE.
O nowych miejscach pracy w ŁSSE czytaj tu: http://www.strefabiznesu.dzienniklodzki.pl/artykul/lodzka-strefa-ktore-firmy-zatrudniaja-najwiecejZ ostatnich danych Urzędu Statystycznego w Łodzi wynika, że w sierpniu stopa bezrobocia w regionie wynosiła 10,7 proc. To nieco więcej, niż wynosi średnia krajowa, jednak zdecydowanie mniej w porównaniu z ubiegłymi miesiącami. Rok wcześniej o tej samej porze bezrobocie w Łódzkiem było wyższe aż o 1,9 punktu procentowego. Natomiast w porównaniu z lipcem 2015 r., stopa bezrobocia spadła w ciągu miesiąca o 0,2 p.p.
Nieco niższe jest bezrobocie w stolicy regionu, Łodzi. W sierpniu wynosiło 10,2 proc. Danych za wrzesień jeszcze nie ma, ale prawdopodobnie będą minimalnie lepsze, niż w sierpniu.
W ciągu ostatniego roku, przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w woj. łódzkim wzrosło o 1,8 proc. Wzrosła też przeciętna płaca - o 3,5 proc. Mimo dużego wciąż bezrobocia, pracodawcy coraz częściej sygnalizują brak rąk do pracy. Magistrat podaje, że w samej Łodzi 9 października wolnych było 2390 miejsc pracy, o prawie 6 proc. więcej, niż tydzień wcześniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?