Zarząd Dróg i Transportu oraz magistrat fantazję mają ogromną - jedno ze skrzyżowań będzie nawet trzypoziomowe. Niestety, urzędnikom zabrakło fantazji, aby przewidzieć, że "wysiedleńcy" będą chcieli wiedzieć, jakie odszkodowania otrzymają za swoje działki, zanim je opuszczą.
- W końcu w poniedziałek nikt drzew ścinać nie przyszedł, ale żyjemy w wielkiej niepewności - mówił wczoraj wieczorem Wiesław Krawczyk, którego rodzina dom przy ul. Romana ma zamienić na lokal tymczasowy, czyli dwupokojowe mieszkanie z kuchnią.
- Miasto nie podało nam proponowanej kwoty odszkodowania za nasze majątki. Wiemy tylko, że możemy występować o zwiększenie tej wypłaty o pięć procent. No, ale od czego pięć procent liczyć? - pyta Wiesław Krawczyk.
W podobnej sytuacji jest jeszcze sześć rodzin z ul. Romana. Elżbieta Kubiś i czworo jej bliskich - jedna kobieta w ciąży - mają się z domu przenieść do dwóch pokoi z kuchnią przy ul. Limanowskiego. - W dodatku za użytkowanie tego tymczasowego lokalu mamy wnieść kaucję w wysokości 7 tys. zł - narzeka kobieta.
Małgorzata Zubkowicz także nie wie, ile miasto jest skłonne zapłacić za jej 126-metrowy dom, z którego także trafi tymczasowo do zwykłego mieszkania.
Halszka Karolewska, rzecznik prezydent miasta, tłumaczy, że wyceny domów nie ma, ponieważ decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (tzw. ZRiD) nie jest jeszcze prawomocna, gdyż zostały złożone odwołania. Gdy ZRiD się uprawomocni, odszkodowania zostaną wyznaczone i wypłacone w ciągu 30 dni. Tyle czasu mieszkańcy dostaną na opuszczenie domów.
CZYTAJ TEŻ:
* Rozpoczynają się prace przy Trasie Górna
* 520 mln na remonty dróg w Łodzi. Zobacz plany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?