Przywłaszczył prawie 1 mln 740 tys. zł
Wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Łodzi nie jest prawomocny. Jakie zarzuty śledczy postawili oskarżonemu?
- Prokurator oskarżył Romana K. o wyrządzenie szkód majątkowych w mieniu spółki „Błaja News” wydającej tygodnik „Fakty i Mity” oraz w mieniu misji charytatywno-opiekuńczej „W człowieku widzieć brata”. Łączna kwota pieniędzy przywłaszczonych przez Romana K. na szkodę tych podmiotów wyniosła blisko 1 mln 740 tys. zł. Roman K. został również oskarżony o posiadanie pornografii z udziałem małoletnich – informują służby prasowe Prokuratury Krajowej w Warszawie, której oddział w Łodzi sporządził akt oskarżenia w tej sprawie.
WIADOMOŚCI Z ŁODZI
Nakłaniał do zabójstwa byłej żony
Przypomnijmy, że w sierpniu 2019 roku ten sam sąd skazał Romana K. na 10 lat więzienia. Prokuratura zarzuciła mu wtedy nakłanianie do zabójstwa byłej żony Ewy K., przekręty finansowe i wyłudzanie pieniędzy w towarzystwach ubezpieczeniowych. .
W wyniku wyroku Roman K. miał też przekazać swej byłej żonie 20 tys. zł tytułem zadośćuczynienia, a także ponad 190 tys. zł towarzystwom ubezpieczeniowym za wyłudzone odszkodowania za dwa rzekomo skradzione samochody oraz 200 tys. zł swojej firmie, której był prezesem, a którą naraził na straty finansowe. Ponadto sąd uznał, że były kapłan przez siedem lat nie będzie zajmował w spółkach stanowisk kierowniczych.
Według śledczych, były poseł nakłaniał dwóch mężczyzn do zabójstwa małżonki. Jednemu z nich miał oferować 500 tys. zł. Roman K. usłyszał też zarzut, że spółce, która wydawała „Fakty i Mity” i której był prezesem, „wyrządził znaczną szkodę majątkowa”. Chodziło o 900 tys. zł, które były poseł miał dodatkowo „zarobić” podczas sprzedaży kamienicy w centrum Łodzi, w której była redakcja i siedziba spółki. Część tej kwoty, 700 tys. zł, oskarżony miał schować w firmowym sejfie.
Przekręty finansowe z autami i działkami
Kolejny przekręt Romana K. - zdaniem prokuratury - polegał na tym, że jako prezes spółki kupił w Zgierzu działkę za 550 tys. zł, zaś kontrahenta przekonał, aby w dokumentach była kwota 850 tys. zł i w ten sposób zgarnął – na szkodę swojej spółki – 300 tys. zł. Były kapłan odpowiadał też za fikcyjną kradzież firmowych aut, volkswagena golfa i audi A 7, za które miał wyłudzić od ubezpieczyciela odpowiednio 26 i 167 tys. zł odszkodowania.
Gdy na początku 2016 roku wybuchła afera z podżeganiem do zabójstwa i przekrętami finansowymi, Roman K. został aresztowany.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?