Nasza Loteria

Były widzewiak miał walczyć na Widzewie o zachowanie posady, a teraz chce wygrać w Łodzi

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Piłka nożna. Mecz z Górnikiem w Zabrzu to już historia. Najbliższym rywalem Widzewa będzie Śląsk Wrocław. Mecz w Łodzi odbędzie się 25 sierpnia o 20.30.

Po czterech kolejkach drużyna z Wrocławia zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. W niedzielę wygrała jednak z mistrzem Polski Lechem Poznań 3:1. Jeśli przegrałaby, to następny mecz z Widzewem w Łodzi byłby dla trenera Jacka Magiery być może meczem o zachowanie posady. Ale teraz przyjeżdża do Łodzi podbudowany pierwszym zwycięstwem.
Jacek Magiera to były widzewiak, który przyszedł do klubu ówczesnego prezesa Andrzeja Grajewskiego z Legii Warszawa razem ze Sławomirem Rutką w ramach rozliczeń finansowych za transfery Tomasza Łapińskiego i Marka Citki. Tak przynajmniej twierdzi Andrzej Grajewski.
Jacek Magiera wytrzymał w Łodzi tylko rundę wiosenną sezonu 1999/2000. Zagrał w Widzewie 14 meczów i strzelił bramkę w pamiętnym meczu z Petro Płock (4:3). To spotkanie przeszło do historii, ponieważ niektórzy piłkarze Widzewa łapali się za głowę, kiedy łodzianie strzelali gole.

Jak pisze dobrze zorientowany portal widzewtomy.net, „Widzew wygrał 4:3 w dość dramatycznych okolicznościach, zadając decydujący cios w doliczonym czasie gry. Po golu Artura Stesko za głowę miał złapać się jego kolega z drużyny i późniejszy jej trener, Rafał Pawlak. Gest ten był szeroko komentowany. Jedni twierdzili, że Pawlak nie mógł uwierzyć w zwycięstwo, ponieważ spotkanie miało być „ustawione”, o czym nie wiedział strzelający Litwin. Sam zainteresowany obstaje jednak przy swoim - twierdzi, że to oznaka radości z wygranej. Na inną miał nie mieć siły”.

Podopieczni Jacka Magiery wygrali z Lechem Poznań 3:1 po dwóch golach Erika Exposito i trafieniu Patryka Szwedzika. - Czuję, że tę drużynę stać na wszystko - mówił po spotkaniu Erik Exposito dla oficjalnej strony klubu slaskwroclaw.pl

Erik Exposito: To był mecz, którego wszyscy oczekiwali, zakończony zwycięstwem. Pracujemy codziennie, oczywiście popełnialiśmy dzisiaj błędy, szczególnie w drugiej połowie, ale wytrzymaliśmy. Dzisiaj drużyna zagrała na sto procent, każdy miał do siebie zaufanie i dzięki temu zwyciężyliśmy. Przed meczem mówiliśmy sobie, że gramy dla naszych kibiców, gramy dzisiaj w swoim domu, musimy zdobyć dzisiaj trzy punkty i udało nam się je wywalczyć. Jesteśmy gotowi wygrać każdy mecz. Zawsze wychodzimy na boisku z głową nastawioną na zwycięstwo, teraz po meczu z Lechem te apetyty są jeszcze większe i chcemy przywieźć z Łodzi trzy punkty.

- Nie zdobywaliśmy punktów, dzisiaj mamy trzy i jest to podstawa do kolejnego tygodnia, gdy będziemy się szykować do kolejnego meczu w Łodzi - mówił trener Jacek Magiera po zwycięstwie nad Lechem.

od 16 lat
Wideo

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki