MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co mają ruskie rakiety do Łodzi

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Oblicz, po ilu minutach rosyjskie rakiety Iskander dolecą spod Kaliningradu na Lublinek, wiedząc, że prędkość rakiety wynosi 2.100 metrów na sekundę, a odległość z Kaliningradu do Łodzi w linii prostej wynosi 336 kilometrów. Tak mogłoby brzmieć zadanie z matematyki na maturze, gdyby zadania układano lokalnie i na aktualne tematy. Ktoś jest ciekaw odpowiedzi? Taka rakieta leci około trzech minut.

Tylko po co Rosjanie mieliby strzelać rakietami w Łódź? Otóż kilka dni temu szef sztabu generalnego armii rosyjskiej oznajmił, że Rosjanie zastrzegają sobie prawo do prewencyjnego ataku na obiekty tarczy antyrakietowej, gdyby taka powstała w Polsce. Mogą to zrobić dzięki rakietom Iskander (zasięg do 500 km), które w każdej chwili mogą być rozmieszczone pod Kaliningradem. Nie łudźmy się jednak, że w przypadku takiej eskalacji konfliktu celem byłaby tylko tarcza. Jednym z pierwszych celów dla iskanderów byłaby najbardziej wysunięta na wschód baza F-16 w Łasku oraz jej lotnisko zapasowe, czyli łódzki Lublinek. Może ktoś pamięta, że 24 listopada ubiegłego roku F-16 z Łasku lądował na Lublinku, aby sprawdzić przydatność tego celu... Witam Państwa po długiej majówce.
Sławomir Sowa

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki