Nasza Loteria

Coraz ostrzejszy protest MOPS na sesji Rady Miejskiej. "Wstyd i hańba!" oraz "Jeszcze po kropelce dla Walaska jest w butelce".

Marcin Darda
Marcin Darda
Drugą sesję z rzędu na sali obrad Rady Miejskiej Łodzi protestowali pracownicy socjalni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. I po raz drugi nie doczekali się w projekcie zmian budżetu miasta pieniędzy na podwyżki wynagrodzeń. CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Drugą sesję z rzędu na sali obrad Rady Miejskiej Łodzi protestowali pracownicy socjalni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. I po raz drugi nie doczekali się w projekcie zmian budżetu miasta pieniędzy na podwyżki wynagrodzeń. CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>Krzysztof Szymczak
Drugą sesję z rzędu na sali obrad Rady Miejskiej Łodzi protestowali pracownicy socjalni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. I po raz drugi nie doczekali się w projekcie zmian budżetu miasta pieniędzy na podwyżki wynagrodzeń.

Protest był o wiele głośniejszy niż na poprzedniej sesji, ale radni - szczególnie współrządzących Łodzią klubów Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy - okazali się znacznie odporniejsi i głusi na okrzyki protestujących. Z balkonu skandowano "Wstyd i hańba!", odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego, a przy wystąpieniu radnego Mateusza Walaska (KO) "Jeszcze po kropelce, dla Walaska jest w butelce" (radny był podejrzewany o obradowanie na lutowej sesji zdalnej po spożyciu alkoholu, czemu zaprzeczył - red.). Protestujący używali gwizdków, dzwonków i alarmowego dźwięku karetki, z balkonu poleciały na radnych rolki papieru toaletowego. Tuż przed przerwą w obradach wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Bartosz Domaszewicz (PO) polecił zamknąć balkon, ale protestujący przez całą przerwę go nie opuścili, zatem po wznowieniu obrad głośny protest wrócił. "Rozumiemy państwa protest, państwo prowadzą negocjacje z urzędem, nie z radnymi, prozę nam umożliwić procedowanie ważnych dla miasta punktów" - apelował przewodniczący Marcin Gołaszewski (KO).

Radni opozycyjnego klubu PiS - Radosław Marzec i Rafał Markwant - dwukrotnie wnosili o informację prezydent Łodzi na temat sytuacji i finansowej MOPS, a także stanu negocjacji z komitetem strajkowym, ale radni KO i NL oba wnioski odrzucili. Trzeci wniosek PiS: trzy minuty wystąpienia dla przedstawicieli strajkujących w zamian za przerwanie protestu na sesji... też poległ głosami KO i NL.

Strajk w MOPS trwa od 26 kwietnia. Strajkuje ponad 100 pracowników zrzeszonych w Związku Zawodowym Pracowników Socjalnych (stan zatrudnienia w MOPS to blisko 280 osób - red.). Na majowej sesji ze strony komitetu strajkowego padła informacja, że tegoroczne oczekiwania pracowników w pełni zaspokoi kwota 2,8 mln zł. Miasto Łódź zawiesiło negocjacje 19 maja informując, że to efekt poturbowania przez strajkujących strażniczki miejskiej w budynku Urzędu Miasta Łodzi, a sprawę bada prokuratura. Pracownicy socjalni sprawę zaś nazywają "rzekomą napaścią" i cieszą się, że sprawę wyjaśni prokuratura, a nie UMŁ. Strony zasiadły jednak ponownie do rozmów. Ostatnia propozycja ze strony UMŁ: 400 zł brutto miesięcznego dodatku dla osób, które obsługują też uchodźców z Ukrainy, możliwość bezpłatnego parkowania na terenie Łodzi i podniesienie wynagrodzenia z 80 do 100 proc. za zastąpienie nieobecnych w pracy. Strajkujący z kolei chcą, żeby miesięczny dodatek wzrósł do 500 zł, domagają się też jednorazowej premii w wysokości 2,5 tys. zł. UMŁ od strajkujących oficjalnej odpowiedzi jednak nie uzyskał, a według wiceprezydenta Adama Wieczorka (PO) "propozycje te są obecnie analizowane przez MOPS i przeliczone co do wartości obciążeń finansowych, które się z nimi wiążą".

Jednocześnie zaostrzają protest, bo strajk wylał się na ulice miasta. Strajkujący w zeszłym tygodniu już dwukrotnie blokowali przejazd tramwajów na newralgicznym dla łódzkiej komunikacji publicznej węźle Piotrkowska Centrum, a we wtorek (31 maja) rondo Lotników Lwowskich w popołudniowym szczycie komunikacyjnym. W czwartek (2 czerwca) w godz. 15-16 ma odbyć się blokada ronda Solidarności, a w piątek skrzyżowania al. Kościuszki i al. Mickiewicza, w tych samych godzinach. Zapowiadane są także kolejne "jeszcze skuteczniejsze" blokady przystanku Piotrkowska Centrum.

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki