18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek sukcesu

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Rzadki to przypadek w Sejmie - PiS, RP i SLD zgodnie poprą wniosek Solidarnej Polski o odwołanie ministra transportu Sławomira Nowaka. Nie trzeba być jasnowidzem, by przewidzieć, że tej dymisji przyklasną kierowcy, np. za arogancki sposób wprowadzania fotoradarów. Także kolejarze za bałagan na torach. Poza tym wszyscy, którzy mieli okazję oglądać w telewizji tuskowego totumfackiego. Sprawiał wrażenie faceta, który wszystko wie lepiej. Ludzie takich nie lubią.

Co się udało ministrowi Nowakowi? Na kolei nic, poza powołaniem dobrze opłacanych prezesów PKP. Na torach pozostał stary bałagan i niezliczone spółki, stworzone tylko po to, żeby w zarządach i radach nadzorczych dawać fuchy kolesiom i szwagrom. Niedawno nasz czytelnik zwrócił uwagę na kolejowy super-hiper-nonsens. Spółkę LHS powołano tylko do zarządzania 400-kilometrowym torem. Tor biegnie od Hrubieszowa przez Tarnobrzeg (kopalnia siarki) i Hutę Katowice aż do kopalń Śląska. Służy do importu paliw i rudy żelaza z Rosji do Huty Katowice i eksportu stali i siarki. Pewnie, gdyby Gierek zdążył wybudować obok siebie dwa tory - tam i z powrotem - dla obsługi każdego z nich powołano by oddzielną spółkę.

Sukcesy na drogach? Zawalone zaświadczenia do przewozu ładunków niebezpiecznych, paraliż egzaminów na prawo jazdy, liczne miasta pozbawione nadziei na obwodnice.

Żeby zakończyć bezstronnie, trzeba sprawiedliwie zauważyć, że jednak minister Nowak odnotował na swym koncie jeden sukces, ale za to wielki: zjednoczył skłóconą opozycję.
Jerzy Witaszczyk

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki