Obie partie utworzyły Centrum dla Polaków, które ma być, przepraszam za wyrażenie, platformą do dyskusji o sprawach najważniejszych dla rodaków. Elżbieta Jakubiak powiada, że "to rok specyficzny, bo nie jest wyborczy, więc nie musimy się wspólnie podgrzewać kolejnością na listach wyborczych, nie musimy myśleć kto i gdzie kandyduje". Sęk w tym, że prezes PSL Janusz Piechociński rzuciwszy pomysłem na otwarcie ludowców na inne środowiska od początku miał na myśli rok wyborczy i eurowybory. Pomysł mało odkrywczy, ale i mało ryzykowny. Co szkodzi dać jedynkę na liście Kowalowi w Warszawie, skoro PSL ma tam mikropoparcie i na mandat i tak nie liczy? Kowal coś uciuła, PSL sobie to dopisze, ten sam numer powtórzy z Migalskim na Śląsku i w paru innych miejscach, gdzie nie ma szans. Ale notowania podwyższy. PJN na to pójdzie, bo i tak ma większe szanse z PSL niż solo. Różnice programowe pozwolę sobie pominąć, choć widać, że Piechociński chce odejść od agrarnego wizerunku PSL.
Internet ten melanż przyjął kreatywnie pokazując propozycje logo nowej partii, np. PJN-owski orzeł ściskający to w dziobie, to w szponach zieloną koniczynkę PSL. Trudno byłoby to narysować, ale to koniczynka, mimo że bez aparatu gębowego, zeżre orła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?