Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w Łodzi jest groźna bakteria coli?

Matylda Witkowska
Starszy po powrocie z Niemiec cierpiał na biegunkę krwotoczną. Poprosił o badania.
Starszy po powrocie z Niemiec cierpiał na biegunkę krwotoczną. Poprosił o badania. Dziennik Łódzki/archiwum
Łodzianin, który przebywał w Niemczech, podejrzewał u siebie zarażenie nowym szczepem bakterii EHEC. Najprawdopodobniej obawy były bezpodstawne.

Starszy mężczyzna zgłosił się przed weekendem do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Łodzi z próbką kału. Po powrocie z Niemiec cierpiał na biegunkę krwotoczną. Poprosił o badania w tamtejszym laboratorium, za które sam zapłacił. Z badań wynikło, że zarażony był standardowym szczepem bakterii e.coli.

- Jednak zgodnie z procedurami próbka została przesłana do laboratorium w Warszawie, które ostatecznie wykluczy nowy szczep. Wyników jeszcze nie ma - mówi Zbigniew Solorz, rzecznik wojewódzkiej stacji sanepidu.

Pacjent czuł się na tyle dobrze, że nie było potrzeby hospitalizacji. Przebywa w domu i już czuje się lepiej.

* * * * *

Jeżeli pojawi się biegunka i gorączka, idźmy do lekarza

Bakterie escherichia coli, czyli pałeczki okrężnicy, jak sama nazwa wskazuje, zamieszkują w przewodzie pokarmowym ludzi i jest to zjawisko normalne. Dlatego słysząc o nowym szczepie nie powinniśmy wpadać w panikę.

Ognisko choroby jest na razie jedno i dopóki nie zostanie wykryte, kolejne zachorowania będą się zdarzać. Ale w naszym regionie przypadki zachorowań mogą być najwyżej pojedyncze i przynajmniej na razie nie jest to problem.

Trzeba też pamiętać, że bakteria jest groźna dla wybranych grup ludzi, takich jak kobiety w ciąży czy osoby osłabione innymi chorobami.

Poza tym jest to typowa choroba brudnych rąk. Żeby się przed nią uchronić wystarczy przestrzegać podstawowych zasad higieny, takich jak mycie rąk mydłem lub środkami dezynfekcyjnymi. Trzeba też myć owoce i warzywa pod bieżącą wodą.

Specyfiką nowego szczepu jest to, że wytwarza niebezpieczne toksyny. Powodują biegunkę, w której znajduje się krew i śluz. Objawem jest także gorączka powyżej 37,5 st. C. Problem polega na tym, że podobne objawy może wywoływać wiele innych bakterii, w tym także zwykłe pałeczki okrężnicy.

Jeśli jednak te dolegliwości się pojawią, trzeba zgłosić się do lekarza. Poda on antybiotyk. Jeżeli po dwóch, trzech dniach nie nastąpi poprawa, dopiero wtedy będzie można zastanawiać się, czy rzeczywiście jest to nowy szczep. Jeżeli objawy nie ustąpią, konieczna będzie hospitalizacja, bo toksyny mogą uszkodzić mniejsze naczynia krwionośne, a później nerki i mózg.
Paweł Wika, lekarz rodzinny z Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki