Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czynsze na Piotrkowskiej bez zmian, choć w stolicy spadają

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Paweł Łacheta/archiwum Polska Press
Czynsze przy ulicach handlowych w Warszawie czy Katowicach w ostatnich latach spadły. Piotrkowska nie tanieje, ale wciąż zajmuje ostatnie miejsce w rankingu głównych ulic handlowych kraju.

Zajmująca się nieruchomościami firma Cushman & Wakefield opublikowała swój doroczny raport dotyczący głównych ulic handlowych świata. Na Piotrkowskiej miesięczna cena najmu lokali wynosi 25 euro/mkw czyli około 110 zł. Od kilku lat się ona nie zmienia.

Tymczasem czynsze na ul. Chmielnej w Warszawie spadły od 2017 r. o prawie 17 proc. Rok wcześniej mocno staniały aż trzy warszawskie ulice: Nowy Świat, Chmielna, al. Jerozolimskie , a także katowickie ulice Stawowa i 3 Maja oraz ul.Dąbrowskiego w Poznaniu. Na Piotrkowskiej średni czynsz nie zmienił się od września 2014 r., gdy był o jedno euro wyższy niż dziś.

Według zestawienia firmy Cushman &Wakefield ulica Piotrkowska pod względem czynszu znalazła się na ostatnim miejscu z 14 handlowych ulic w Polsce. Dwa razy więcej niż na Piotrkowskiej trzeba zapłacić na ul. Półwiejskiej w Poznaniu, a trzy razy więcej na ul. Floriańskiej w Krakowie. Warszawskie główne ulice mają czynsz w wysokości 65-40 euro/mkw.

Jako przyczynę spadku cen w niektórych lokalizacjach autorzy raportu wskazują na budowane nowe centra handlowe. Zgadza się z tym Tomasz Błeszyński, doradca ds. nieruchomości z Łodzi. - Przechodząc w tym tygodniu Nowym Światem i Chmielną widziałem wiele pustych lokali - tłumaczy. - W ostatnich dwóch latach miasta zostały obudowane galeriami handlowymi na osiedlach. Nie trzeba już jechać do centrum miasta markowe towary - dodaje.

Nowe, lokalne centra handlowe pojawiają się także na łódzkich osiedlach. Z dala od centrum jest też coraz więcej modnych kawiarni i restauracji. To zmniejsza zainteresowanie główną ulicą.

36 pustych lokali przy ulicy Piotrkowskiej. Tyle samo pustych witryn było przed remontem

Obecnie na ulicy Piotrkowskiej aż 36 frontowych witryn jest pustych. Tyle samo było sześć lat temu przed wartym 48,5 mln zł remontem.

- Na Piotrkowskiej nic się nie zmienia. Mamy stagnację, brakuje pomysłu na tę ulice - ocenia Błeszyński. - Nie ma topowych marek, a gastronomia to nie wszystko - dodaje.

Piotr Kurzawa, menadżer ulicy Piotrkowskiej, jest jednak zadowolony z wyników raportu. - Ceny na Piotrkowskiej są stabilne. To dobry znak dla biznesu, który lubi stabilne otoczenie - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki