Aktualizacja:
©Krzysztof Szymczak
©Krzysztof Szymczak
Zdaniem radnych PiS i protestujących przeciwko podwyżkom czynszu, przepisy dotyczące obniżek nie są korzystne i należy je zmienić.
Radni PiS podważyli ten zapis, bo oznacza on, że za kilkadziesiąt złotych obniżki czynszu należy złożyć wniosek o zamianę mieszkania, które lokator sam urządził, na mniejszy lokal.
CZYTAJ TEŻ: Sesja Rady Miejskiej w Łodzi. Zmienią kryterium dochodowe pozwalające na obniżenie czynszu?
- Nie wyobrażam sobie matki z niepełnosprawnym dzieckiem, która złoży wniosek o obniżkę czynszu tylko po to, aby po roku opuściła mieszkanie dostosowane dla niepełnosprawnego dziecka - powiedział radny Włodzimierz Tomaszewski (PiS).
System obniżek z niższymi progami dochodowymi istnieje już w Łodzi. W ubiegłym roku skorzystało z niego 41 osób. Radni PiS są przekonani, że tak mała liczba wynika z obaw utraty mieszkania przez osoby składające wniosek o obniżenie czynszu. Twierdzą, że podniesienie kryterium dochodowego nie zachęci do korzystania z tego systemu. Łodzianie wolą starać się o dodatki mieszkaniowe, z których korzysta 20 tys. osób.
Radny Kamil Jeziorski (PiS) zaproponował, aby na rok zawiesić punkt mówiący o konieczności zamiany mieszkania na mniejsze. Radny Włodzimierz Tomaszewski (PiS) zaproponował zwiększenie bonifikat za zły stan techniczny budynku z 60 do 70 proc. i rezygnację z kontrowersyjnego punktu o powierzchni normatywnej w uzasadnionych przypadkach, czyli gdy najemca jest osobą starszą, niepełnosprawną lub planującą powiększenie rodziny. Koalicja PO-SLD nie zgodziła się na żadną z tych poprawek.
Najemcy mieszkańcy komunalnych, którzy przysługiwali się obradom, zapowiadają zaostrzenie protestów przeciwko podwyżce czynszów.
CZYTAJ TEŻ: Podwyżka czynszu mieszkań komunalnych w Łodzi jak podwyżka pensji Zdanowskiej
ZOBACZ | Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem