Dopiero strzały zatrzymały agresywnego złodzieja spod Łowicza

Fiat stilo został skradziony w poniedziałek (8 maja) około południa z jednego z garaży w gminie Nieborów. W pojeździe lub w jego pobliżu znajdowały się kluczyki, gdyż właścicielka nie zgłaszała łowickiej policji włamania. Śledczy o kradzieży powiadomili jednostki z sąsiednich powiatów.

Skradzionego fiata udało się namierzyć kryminalnym z Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.
- Sprawca pędził przez miasto, doprowadzając do kolizji z dwoma znakami drogowymi – informuje Paweł Rynkiewicz z KPP w Sochaczewie. – Następnie wjechał na drogę krajową nr 50 i tam wyprzedzał na trzeciego oraz zmuszał inne pojazdy do zjeżdżania na pobocze.

21-letni złodziej zatrzymał fiata przy leśnej drodze. Jeden z policjantów podszedł do pojazdu, okazał legitymację służbową i próbował dokonać zatrzymania pirata drogowego.

- Mężczyzna nie zastosował się do poleceń funkcjonariusza i ruszył gwałtownie, próbując potrącić policjanta, któremu udało się odskoczyć – informuje Urszula Szymczak, rzecznik prasowy łowickiej policji.

Policja kontynuowała pościg za kierowcą skradzionego pojazdu. Włączały się do niego kolejne policyjne radiowozy. W miejscowości Młodzieszyn policjanci zajechali drogę kierującemu, a jeden z funkcjonariuszy próbował podejść do kierowcy fiata. Ten ponownie spróbował staranować interweniującego policjanta. Funkcjonariusz oddał kilka strzałów w kierunku pojazdu w celu jego unieruchomienia. Dopiero to sprawiło, że złodziej zrezygnował z ucieczki.

Agresywny mieszkaniec powiatu łowickiego nie reagował na polecenia policjantów. Został siłą wyciągnięty z samochodu i obezwładniony.

Jak się okazało, był odurzany amfetaminą. Prokuratura Rejonowa w Sochaczewie postawi mu m. in. zarzuty kradzieży pojazdu, sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz prowadzenia samochodu pod wpływem środka odurzającego.