Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dron straży miejskiej zajrzy do komina i sprawdzi, czym palisz w piecu

Jacek Losik
Jacek Losik
Niedługo na niebie nad Pabianicami może pojawić się dron, który będzie sprawdzał, co wydostaje się z kominów. Urządzenie będzie mogło być wykorzystywane również do zabezpieczania imprez masowych, ułatwiając rozlokowanie służb porządkowych
Niedługo na niebie nad Pabianicami może pojawić się dron, który będzie sprawdzał, co wydostaje się z kominów. Urządzenie będzie mogło być wykorzystywane również do zabezpieczania imprez masowych, ułatwiając rozlokowanie służb porządkowych Michał Gąciarz / Polska Press
Walka o czyste powietrze trwa. Jedne samorządy kupują drony do kontroli dymu, inne drukują ulotki i wysyłają na kontrole strażników miejskich.

Grzegorz Mackiewicz, prezydent Pabianic, wpadł na ciekawy pomysł walki z osobami zanieczyszczającymi powietrze. Prezydent chce kupić drona, który będzie sprawdzać, co wydobywa się z pabianickich kominów.

Jeśli dym wyda się podejrzany, do drzwi właściciela domu zapuka straż miejska, która sprawdzi, czy w piecu nie ma spopielonych śmieci.

Czytaj:Rozpoczął się sezon grzewczy. Łodzianie skarżą się na zimne kaloryfery w mieszkaniach

- Zastanawiamy się nad kilkoma opcjami. Jedną z nich jest zakup drona i przeszkolenie do jego obsługi strażników miejskich z Ekopatrolu. Atutem tego rozwiązania jest możliwość szybkiej interwencji, kiedy potrzeba. Ponadto dron mógłby być wykorzystany przez strażników do wszelkich działań prewencyjnych jako mobilny monitoring - mówi Aneta Klimek, rzeczniczka prezydenta Pabianic.

Urzędniczka nie wie, ile kosztowałby dron. Szacuje, że od 50 do 100 tys. zł. Władze Pabianic rozpatrują jeszcze znalezienie firmy, która dysponuje takim urządzeniem i będzie je wypożyczać.

Apele, kontrole i kary

Problem zanieczyszczonego powietrza w naszym województwie nie dotyczy tylko Pabianic. Polski Alarm Smogowy podaje, że powietrze w naszym regionie jest tylko niewiele lepsze od tego na Górnym Śląsku.

W Łowiczu burmistrz Krzysztof Kaliński wystosował do mieszkańców apel w tej sprawie. Został on rozesłany do mediów oraz umieszczony na stronie internetowej miasta. Burmistrz Łowicza przypomina, że palenie śmieci przyczynia się do zatruwania powietrza oraz wywołuje choroby nowotworowe i alergie.

Problem zanieczyszczenia powietrza w Rawie Mazowieckiej został poruszony na wrześniowej sesji Rady Miasta. Radny Piotr Irla, powoływał się na opublikowany wiosną ranking WHO o najbardziej zanieczyszczonych miastach na świecie i w Europie.

Rawa w tym raporcie znalazła się na 34. pozycji w Europie.

- Myślę, że warto byłoby przygotować ulotkę dla mieszkańców z informacją, czym można palić, jakiego opału należy unikać i jaki wpływ na zdrowie ma spalanie niewłaściwych materiałów - proponował radny. - Znam przypadek, gdy uczeń w szkole tłumaczył swoje nieprzygotowanie do lekcji tym, że ojciec kazał mu ciąć stare opony na opał.

Czytaj też:Straż miejska karze za palenie śmieci. Mandat nawet do 500 zł!

Radnego poparł przewodniczący rady Zbigniew Sienkiewicz. Inni domagali się, aby straż miejska zaczęła kontrolować, czym właściciele domów palą w piecach. Takie kontrole trwają już w wielu miastach naszego województwa.

W Pabianicach od września 2015 r. strażnicy miejscy interweniowali w sprawie wypalania śmieci 292 razy. Dali 82 pouczenia i wystawili 32 mandaty.

W Łodzi Ekopatrol straży miejskiej w tym roku wystawił 130 mandatów i dał 50 pouczeń z tego tytułu. Kara za wypalanie śmieci może wynieść nawet 500 zł.

Kontrole prowadzą również straże z Kutna, Piotrkowa, Bełchatowa i Konstantynowa.

Kary i kontrole to na szczęście nie jedyna forma walki samorządów z zanieczyszczonym powietrzem. Wiele magistratów stawia na termo- modernizację budynków.

W Kutnie magistrat wspomaga mieszkańców dotacją w wysokości do 3 tys. zł na zakup lub wymianę pieca na bardziej ekologiczny.

Współpraca: td, tyka, jd, greg, jaga, burz, bed, rk

Program „Kawka”

Program „Kawka” z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, który przewidywał dopłaty do wymiany starych pieców nie rozpoczął się. Mimo że cieszył się dużą popularnością. W samym Radomsku do programu zamierzało przystąpić ponad 500 osób. W Rawie Mazowieckiej w ubiegłym roku do „Kawki” zgłosiło się blisko 200 osób. Skierniewice do łódzkiego Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zawiozły 135 wniosków na łączną kwotę ponad 3,3 mln zł.
Przypomnijmy, że w piecach nie można palić: lakierowanym drewnem (np. po meblach), plastikiem i gumą.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 3-9 października 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki