Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drzewka na Piotrkowskiej za 155 tys. zł. Najwięcej kosztowały... donice

Matylda Witkowska
Na węższej części Piotrkowskiej, po remoncie, stanęły drzewka w wielkich donicach. Ich cena  - 7 tys. zł - zszokowała łodzian.
Na węższej części Piotrkowskiej, po remoncie, stanęły drzewka w wielkich donicach. Ich cena - 7 tys. zł - zszokowała łodzian. Maciej Stanik
Magistrat kupił 16 ulicznych donic zaprojektowych przez światowej klasy designera Antonio Citterio. Za każdą zapłacił... 7 tys. złotych.

Drzewka na Piotrkowskiej są drogie, bo ich donice zaprojektował światowej klasy projektant - tłumaczą radni oraz Włodzimierz Adamiak, który wpadł na pomysł zakupu donic Citterio. To odpowiedź na doniesienie do prokuratury Wojciecha Bednarka, który w zakupie katalpi za 155 tys. złotych dopatrzył się niegospodarności.

Awantura o katalpie wybuchła kilka dni temu. Zarząd Zieleni Miejskiej w zeszłym tygodniu między placem Wolności a ulicą Jaracza postawił 16 drzewek w donicach. Kosztujący 155 tys. zł projekt został wybrany w ramach budżetu obywatelskiego. Cena wielu zszokowała. Wojciech Bednarek, prezes Stowarzyszenia Neo, wysłał w weekend do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niegospodarności przez Urząd Miasta Łodzi.

Jak tłumaczył we wtorek Arkadiusz Jaksa, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, najwięcej kosztowały nie drzewka, ale... donice.

- Wraz z dostarczeniem kosztowały około 7 tys. zł za sztukę - tłumaczy.

Niecały 1 tys. zł kosztowała każda sadzonka, a 1,2 tys. zł (około 200 zł miesięcznie) pielęgnacja każdej rośliny w tym roku. Miasto zapłaciło też za wypełnienie donic i odwiezienie ich do wskazanego magazynu na zimę. Tam zajmą się już nimi pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej.

Donice są tak drogie, bo ich autorem jest włoski designer Antonio Citterio.

- To projektant porównywany z Philippe'em Starckiem - mówi Urszula Niziołek-Janiak z komisji ds. budżetu obywatelskiego. - Jego prace pokazywane są w stałej ekspozycji w Museum of Modern Arts w Nowym Jorku i Centrum Pompidou w Paryżu - dodaje. Jak podkreśla radna, designerskie donice nie były aż tak drogie. - Nawet zwykłe, plastikowe donice tej wielkości kosztują od 4 tys. zł w górę - tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Początkowo na Piotrkowskiej miało stanąć 25 drzew. Jednak po konsultacji z pomysłodawcą ich liczbę zmniejszono do 16, zamieniono też gazony obłożone drewnem na aluminiowe, wyłożone stalą cynkowaną. - Postanowiliśmy postawić ich mniej, ale lepiej - tłumaczy Włodzimierz Adamiak. Podkreśla, że gazony Citterio to produkt wyjątkowy. - To obiekt sztuki użytkowej. Jestem plastykiem i zaręczam swoim autorytetem, że to najlepszy możliwy produkt - mówi Adamiak.

Jego zdaniem, drzewka w donicach mają zachęcić łodzian do... głosowania na postawienie kolejnych takich drzewek w przyszłym roku.

- Składam dziś wniosek do kolejnej edycji budżetu obywatelskiego o ponowienie tego zadania i posadzenie kolejnych 16 drzewek między Jaracza a Moniuszki za podobną cenę - zapowiada Adamiak.

Paweł Bliźniuk, radny z doraźnej komisji ds. budżetu obywatelskiego, podkreśla, że to nie pierwsze doniesienie do prokuratury złożone przez Bednarka. - To działalność polityczna i podważanie zaufania do budżetu obywatelskiego - mówił radny.

Nie wiadomo, jakie stanowisko w sprawie donic zajmie prokuratura. - Doniesienie w tej sprawie jeszcze do nas nie dotarło - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Tymczasem sprawa zaczęła żyć własnym życiem w internecie. Prześmiewczy portal joemonster.org w artykule o łódzkiej aferze sadzonkowej wyliczył, że za tę kwotę można było posadzić 700 drzewek lub zapewnić im wszystkim... transport na zimę samolotem pierwszą klasą do Dubaju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki