O sile i niebezpieczeństwie tych tabletek przekonała się młoda matka, która w obawie przed reakcją rodziny, schowała nielegalne ampułki do wózka swojego synka.
Dwulatek włożył sobie tabletki do nosa i po godzinie wylądował na intensywnej terapii w szpitalu im. Konopnickiej w Łodzi z tętnem powyżej 200. Dziecko udało się uratować, dzięki szybkiej reakcji lekarzy, którzy mają doświadczenie w odtruwaniu dzieci.
Ratownicy z pogotowia, zgłosili sprawę policji, która bada okoliczności zdarzenia pod nadzorem prokuratury.
- Przepytaliśmy świadków, którzy potwierdzają okoliczności zdarzenia. Przebadaliśmy też ampułki, które dostały się w ręce dziecka. Okazało się, że lek jest w Polsce zakazany, a ampułki zawierają w sobie silne środki psychotropowe. Kobieta zakupiła ten lek przez internet, ale posiadanie go jest w Polsce karalne - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prokuratury w Łodzi.
Policja bada sprawę pod kątem narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. - Trwają ostatnie czynności, po czym zostanie podjęta decyzja, czy rodzicom zostaną postawione zarzuty czy nie - mówi Edyta Machnik z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie.
Lekarze ostrzegają łodzianki przed braniem tego typu leków.
- Takie tabletki mają działanie silnie uzależniające. Podobnie jak amfetamina. Branie ich bez żadnej kontroli może doprowadzić do przedawkowania - mówi Jacek Rzepecki, toksykolog z Instytutu Medycyny Pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?