Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w południe prawykonanie "Muzyki możliwej I". Zobacz partyturę i zagraj

Łukasz Kaczyński
Marcin Stańczyk
Marcin Stańczyk Fot. Materiały prasowe
W czwartek, 23 kwietnia, w samo południe rozpocznie się prawykonanie "Muzyki możliwej I", nowego utworu łódzkiego kompozytora Marcina Stańczyka, pierwszego Polaka, który wygrał konkurs Toru Takemitsu w Tokio. W jego wykonaniu mogą wziąć udział... wszyscy. Zobacz jego partyturę.

Muzyka Marcina Stańczyka zabrzmi także podczas tegorocznego Biennale Sztuki w Wenecji, jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych imprez tego typu. Kompozytor pracuje nad utworem na zamówienie Biennale i jednego z najważniejszych zespołów muzyki współczesnej - MusikFabrik.

Tymczasem wykonanie "Muzyki możliwej I" odbędzie się w ramach 66. odsłony sesji "Musica Moderna", którą organizuje Akademia Muzyczna w Łodzi. Utwór zabrzmi jednak w wielu miejscach Łodzi.

Jak wyjaśnia kompozytor, "Muzyka możliwa I" to utwór konceptualny, który polega na zaproszeniu wszystkich, bez względu na ich wykształcenie i zdolności muzyczne, do wyobrażenia sobie mojego utworu i ewentualnego skomentowania wrażeń z jego wykonania we własnej wyobraźni.

Ale komentować utwór można na różne sposoby, począwszy od strony internetowej autora (marcinstanczyk.com), przez media społecznościowe (facebook) iw formie przypominającej głosowanie, poprzez opisanie wrażeń z wyobrażenia sobie tego utworu na odwrocie kartki zaproszenia-partytury i wrzucenie jej z powrotem, do czerwonej skrzynki. Skrzynki stanęły w różnych miejscach Łodzi województwa i przywodzą na myśl urny do głosowania. Obok nich umieszczone będą partytury będące zaproszeniem do wyobrażenia sobie kompozycji Stańczyka. Pojemniki można odnaleźć m.in. w Muzeum Sztuki ms2, Filharmonii Łódzkiej, Akademii Muzycznej, Filmówce, ASP, Wydziale Filologicznym UŁ, a także w łódzkich szkołach muzycznych na Sosnowej i Rojnej.

"Sala koncertowa" powstanie w głowach i wyobraźni osób, którego tego dnia podejmą się wykonania utworu.

Jak wskazuje kompozytor, w pierwszej części utwór jest "zaproszeniem do refleksji na temat granic percepowania muzyki". Najbardziej znaną próbę w tej domenie przeprowadził w XX w. amerykański kompozytor - John Cage w przełomowym "4'33'" trzyczęściowym utworze skomponowanym wyłącznie z samych pauz. Utwór może być wykonany na dowolnym instrumencie i często, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, wykonują go nawet orkiestry. "Muzyka możliwa I" to drugi utwór, w którym Stańczyk chce polemizować z Cage'em.

Kompozycja Cage'a jest często opisywana jako "Cztery i pół minuty ciszy", ale jej idea jest wręcz przeciwna. Cage zwraca tu naszą uwagę na najmniejsze impulsy dźwiękowe i dowodzi, że prawdziwa cisza nie istnieje! Jak tłumaczy Marcin Stańczyk, Cage ciągle jednak odnosił się do sfery audialnej, tego co możemy rzeczywiście usłyszeć. W przypadku "Muzyki możliwej I" kompozytor zdaje się przesuwać tę granicę jeszcze dalej, w stronę tego czego rzeczywiście nie możemy wcale usłyszeć, ale możemy to sobie wyobrazić. Jak mówi kompozytor, "tam, w naszych głowach, też często powstają utwory, wytwory naszej wyobraźni. Oczywiście nie są to utwory w ścisłym rozumieniu np. prawa autorskiego, ale nie chodzi tu o kwalifikację prawną, czy o jakiekolwiek korzyści, a o zwrócenie uwagi, że tam - poza prawem - w pięknej krainie wyobraźni, również czasem rozbrzmiewa muzyka. I ona tam jest!"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki