Łodzianom ofiarował niezwykłe wydarzenie artystyczne na inaugurację VIII Międzynarodowego Festiwalu i Konkursu Indywidualności Muzycznych Tansman 2010.
Jordi Savall uznał Jerozolimę za miejsce doskonale, poprzez swoją historię i teraźniejszość, obrazujące niepokoje naszego świata. ''Dopóki nie będzie pokoju w Jerozolimie, nie będzie pokoju na świecie'' - powiedział. Do opowieści o mieście, uświęconym przez trzy wielkie religie monoteistyczne, zaprosił sztukę tychże religii oraz artystów reprezentujących judaizm, islam i chrześcijaństwo.
Wybrał muzyków m.in. z Izraela, Palestyny, Grecji, Syrii, Armenii, Turcji, Anglii, Francji, Hiszpanii, Włoch i Belgii. Zamiast mieczy dał im do dłoni instrumenty muzyczne. Dodał ważne dla poszczególnych wyznań teksty. I zaproponował, by opowiedzieć przy pomocy muzyki - a może raczej wspólnego muzykowania i modlenia się - o tym, co ludzi głębokiej wiary łączy i dzieli, o ich nadziejach, tęsknotach, marzeniach, ale również bólu i rozczarowaniach.
Savall postawił na rzeczy ''proste'': piękno, duchowość, język muzyki wspólny dla różnych narodów i religii. Zawierzył przy tym najdawniejszym tradycjom muzycznym, niejednokrotnie przekazywanym ustnie z pokolenia na pokolenie. W niezwykle przemyślany i wyrafinowany sposób wszystko ze sobą połączył. Tu różne kultury i wyznania ze sobą rozmawiają, uczą się od siebie i oddają sobie szacunek: to zjednoczeni muzyką Arab i Żyd mogą na jednej scenie wspólnie śpiewać swoje pieśni, by chwilę potem połączyć je w pieśń jedną.
Siłę tradycji wyrażają również instrumenty użyte w przedsięwzięciu. Słyszymy m.in. violę da gamba, cytrę, kemencze, szofary, santur, moriscę, oud, dudy, lutnię średniowieczną, lirę korbową, sakbut, no i dźwięk trąb, które powalily mury Jerycha. Gmach łódzkiego Teatru Wielkiego (gdzie koncert się odbywał) się ostał, choć za nieprofesjonalne ''prowadzenie'' na elektronicznym ekranie polskich tłumaczeń wykonywanych tekstów powinien zadrżeć w posadach...
Savall dotyka Tajemnicy, niespiesznie snując swoją muzykę i układankę, przypominając, że są rzeczy ważniejsze niż te, którymi się zajmujemy na co dzień, i których na co dzień słuchamy. Pokazał, że gdyby ludzie częściej słuchali takiej muzyki, zajmowali się sztuką i duchową częścią życia, byliby mniej agresywni i źli na innych...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?