_„Z uwagi na pojawiające się nieprawidłowości (…) i podejrzenie nierównego dostępu do aplikacji, informujemy o przesunięciu terminu naboru wniosków. O szczegółach dotyczących nowej daty będziemy informować na bieżąco" _– brzmi fragment komunikatu COP.
Nabór rozpoczęto w czwartek drogą elektroniczną, poprzez generator wniosków. I w czwartek go zamknięto.
- Pojawiły się takie sytuacje, jak 58 tys. logowań do serwera na sekundę – wyjaśniał Łukasz Stajuda, dyrektor podległego marszałkowi województwa COP. - Mamy podejrzenia o ingerencję z zewnątrz, chcemy to sprawdzić, nie wykluczamy powiadomienia służb.
Dyrektor Stajuda zasugerował też, że potencjalnych problemów z aplikacją w ogóle „nie brano pod uwagę”, co bezlitośnie na profilu FB samorządu województwa łódzkiego wytykają mu przedsiębiorcy, którzy próbowali zalogować się w systemie. Wiadomo, że identyczne problemy mieli wcześniej choćby przedsiębiorcy z Wielkopolski.
„I powtórka z rozrywki? Za chwilę na podobnych zasadach nastąpi nabór? - pyta jeden z łódzkich przedsiębiorców - Nie wyciągnięto żadnych wniosków z podobnej sytuacji w Poznaniu. Ktoś zawinił. Kto? I co planujecie zmienić aby każdy podmiot gospodarczy miał równe szanse złożyć wniosek?
Inni narzekali, że konkurs na zasadzie „kto pierwszy ten lepszy” to niesprawiedliwość, bo ma pomóc mikro i małym przedsiębiorcom, którym po 1 marca z powodu pandemii obroty spadły minimum o 30 proc. Tyle, że w regulaminie jest zapis, że COP może zamknąć przyjmowanie wniosków, gdy ich liczba osiągnie 130 proc. alokacji. Taki zapis oznacza, że jeśli poprawne wnioski nadejdą po przekroczeniu tej granicy, to ich autorzy odejdą z kwitkiem.
O zmianę zasad apeluje m.in. Joanna Skrzydlewska (PO), która w poprzedniej kadencji jako wicemarszałek nadzorowała COP. Według Skrzydlewskiej sprawiedliwym sposobem byłoby przeprowadzenie notarialnego losowania poprawnych wniosków, tak by wszyscy mieli równe szanse.
Z kolei radni klubu KO w łódzkim sejmiku apelowali w piątek (4 września), by marszałek Grzegorz Schreiber (PiS) zmobilizował do bardziej aktywnej pracy dyrektora COP.
- Jeśli ten konkurs w kolejnej odsłonie zostanie przeprowadzony w ten sam sposób, to zakończy się równie skandalicznie – mówi Marcin Bugajski, szef klubu KO. - Konkurs adresowany jest do 120 tys. przedsiębiorców, ale serwer pada po próbie zalogowania się 60 tys., czyli wyklucza połowę. Na sesji będziemy pytać marszałka o problemy z tym konkursem, a jeśli informacja nie będzie satysfakcjonująca, zażądamy odwołania dyrektora COP.
Maksymalna kwota dofinansowania w konkursie Kapitał Obrotowy wynosi ponad 164 tys. zł.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?