- Obóz był krótki, ale myślę, że wniósł wiele dobrego do naszej „małej rodziny”. Drużyna się lepiej poznała i zgrała. Jestem pewien, że każdy z nas miał świadomość tego, jak mało czasu mieliśmy w Opalenicy, dlatego wspólnie staraliśmy się wycisnąć ten okres jak cytrynę - przyznał Sebastian Rudol, który z w ośrodku Remes był pierwszy raz, ponieważ rok temu dołączył do klubu już po powrocie ze zgrupowania.
W kadrze Widzewa na wyjazd znalazło się wielu nowych zawodników, którzy kontrakty z klubem podpisali dopiero w minionych dniach. Dla ich w komponowania w zespół taki wyjazd ma jeszcze większe znaczenie, podobnie jak dla nowego trenera Widzewa, Enkeleida Dobiego, który przejął drużynę w trudnym czasie, a już za chwilę musi rozpocząć z nią ligowe zmagania.- Takie chwile budują zaufanie, które jest potrzebne w trudnych momentach sezonu. Myślę, że celem trenerów było przypomnienie nam, że „my” jako całość znaczy więcej niż „a” jako jednostka. W tym kierunku idziemy - zakończył Sebastian Rudol.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?