18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma energetyczna wyłączyła jej prąd. Łodzianka czuje się oszukana

Alicja Zboińska
archiwum Polskapresse
Pani Agnieszka z Łodzi skarży się, że została oszukana przez Centrum Energetyczne, czyli dostawcę prądu. Łodzianka tłumaczy, że została nakłoniona do podpisania umowy na dostawę prądu wraz z ubezpieczeniem, którym nie była zainteresowana.

Nasza Czytelniczka przez wiele lat płaciła rachunki w PGE. W marcu ubiegłego roku skontaktował się z nią dystrybutor energii - Energetyczne Centrum.

- Okazało się, że będę płacić mniej, a na dodatek rachunki są wystawiane co dwa miesiące, a nie co miesiąc - mówi łodzianka. - Konsultantka kazała mi też wyrazić zgodę na ubezpieczenie medyczne. Mówiła, że bez tego nie będę mogła zmienić dostawcy.

CZYTAJ TEŻ: Telekomunikacja Dzień dobry: Klienci muszą płacić nawet 290 zł za zerwanie umowy

Pani Agnieszka tłumaczy, że regulowała rachunki za prąd, chociaż nie zawsze w wyznaczonym terminie. Przestała natomiast płacić za ubezpieczenie i tłumaczy, że wówczas firma wyłączyła jej prąd bez ostrzeżenia. Łodzianka nie chce być już dłużej klientką Energetycznego Centrum. Twierdzi, że firma nie pozwoliła się jej wycofać z umowy zawartej na 5 lat bez ponoszenia kary.

- Klientka podpisała umowę z firmą w marcu zeszłego roku - przypomina Karolina Kawska, rzeczniczka Energetycznego Centrum. - Od tego czasu nie odnotowaliśmy zgłoszenia dotyczącego woli rozwiązania umowy ani skarg na naszego konsultanta. W wyniku gruntownych zmian, które zaszły w firmie pod koniec 2012 r., również ta pani objęta została akcją aneksowania, która umożliwiała klientom firmy, którzy podpisali umowę przed 15 maja 2012 r., rezygnację z umowy, w tym również dodatkowego ubezpieczenia, bez żadnych konsekwencji w ciągu 14 dni. Odebrała nasze pismo w marcu tego roku, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Karolina Kawska dodaje, że klientka nie regulowała wpłat w terminie, a płatności nie zawierały numeru faktury, dlatego były księgowane na poczet zaległości. Na koncie klientki powstało zadłużenie dotyczące faktur za energię elektryczną i to było podstawą do wstrzymania dostaw energii.

- Każdą sprawę rozpatrujemy indywidualnie, tylko musimy najpierw otrzymać zgłoszenie od klienta - podsumowuje Karolina Kawska. - Czasem najpierw trafiają oni jednak do mediów. Zachęcam do bezpośredniego kontaktu z naszą infolinią lub z numerem 797 027 854.

Zdzisława Wilk, prezes Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi, podkreśla, że do federacji zgłaszają się osoby, które skarżą się na Energetyczne Centrum.

- Przekazujemy uwagi do przedstawiciela tej firmy, wyznaczonego do kontaktu z nami i wiele spraw udało się wyjaśnić po myśli klientów - mówi Zdzisława Wilk. - Pod koniec ubiegłego roku firma została ukarana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wiele zmieniło się na lepsze. Kłopoty dotyczą głównie starszych umów. Wiem jednak, że do wielu firma przygotowała aneksy, które pozwoliły np. zrezygnować z ubezpieczenia medycznego. Każda sprawa wymaga osobnej interwencji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki