Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradar w Białym Borze sfotografował nie ich auto. Mandat i tak dostali

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Pan Andrzej Kędzierski jest zbulwersowany tym, że żąda się od niego zapłaty mandatu z fotoradaru. Na zdjęciu jest nie jego auto
Pan Andrzej Kędzierski jest zbulwersowany tym, że żąda się od niego zapłaty mandatu z fotoradaru. Na zdjęciu jest nie jego auto Grzegorz Gałasiński
Małżeństwo ze Zgierza spiera się ze strażą miejską z Białego Boru. Zgierzanie dostali mandat, chociaż fotoradar sfotografował nie ich auto.

Małżeństwo ze Zgierza było mocno zaskoczone, gdy pod koniec czerwca listonosz przyniósł polecony list od straży miejskiej w Białym Borze (woj. zachodniopomorskie). Służba z tego miasta słynie w kraju z ogromnej ilości mandatów, wystawianych na podstawie fotoradaru. Wiadomo, że pieniądze z tego źródła przez ostatnich 11 lat były wielkim zastrzykiem finansowym do budżetu miasta.

Teresa i Andrzej Kędzierscy mieli dostać mandat po południu 12 czerwca, gdy jechali nad morze. Ciekawe jest jednak to, że nie mogli otrzymać mandatu w tej miejscowości, bo tego dnia nigdzie nie wyjeżdżali. - Dawno nie byliśmy nad morzem - mówi Andrzej Kędzierski.

CZYTAJ: Liczba fotoradarów w Łódzkiem prawie się podwoiła

W korespondencji zostało przesłane Kędzierskim także zdjęcie auta z fotoradaru, które jechało zbyt szybko w Białym Borze. - To nie nasz samochód. Nasz ma tablice kończące się na „MF6”, tymczasem na zdjęciach i w opisie wyraźnie wskazany jest numer kończący się na „GF7” - dodaje pan Andrzej.

O to, czy mogło dojść do pomyłki, spytaliśmy strażników. - Sprawdziliśmy w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) wielokrotnie. Samochód, który jechał za szybko, zgodnie z danymi należy do wskazanego małżeństwa - mówi Waldemar Lada, komendant straży miejskiej w Białym Borze.

Informację do CEPiK wprowadzili urzędnicy Starostwa Powiatowego w Zgierzu. Jest to czynność wykonywana zawsze po kupnie lub sprzedaży auta, o ile nie zapomnimy zgłosić transakcji do wydziału komunikacji odpowiedniego urzędu.

CZYTAJ TEŻ: Straż miejska w Łodzi: Nie ma fotoradaru, jest więcej blokad i mandatów za parkowanie

- Faktycznie, miałem kiedyś saaba. Sprzedaliśmy go pięć czy sześć lat temu. Nawet nie pamiętam, jakie miał numery rejestracyjne - mówi pan Andrzej.

Udało nam się ustalić, że chodzi właśnie o ten samochód marki Saab. Prawdopodobnie pan Andrzej i kupiec samochodu zapomnieli zgłosić transakcję do urzędu.

- Nie ma możliwości, żeby taka informacja nie została przez nas odnotowana w CEPiK. Jeśli ci państwo mają jakiekolwiek wątpliwości, zapraszamy do wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego w Zgierzu - mówi Małgorzata Tomczuk, rzecznik starosty zgierskiego.

W tej sytuacji państwu Kędzierskim w walce o niepłacenie mandatu pozostaje udowodnienie, że 12 czerwca saab nie był już ich. - Wystarczy, że małżeństwo dostarczy nam kopię umowy sprzedaży i potwierdzenie ze starostwa o wyrejestrowaniu auta - mówi Waldemar Lada.

CZYTAJ TEŻ: Strażnicy miejscy stracą uprawnienia do fotoradaru. Straż Miejska w Łęczycy zostanie zlikwidowana?

Zobacz też:

Są tacy, którzy fotoradarów się nie boją. W 2014 roku do kosza trafiło aż 135 tys. mandatów. Źródło: TVN24/X-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki