- Największym miłośnikiem narciarstwa jest mąż, udało mu się zarazić mnie tą pasją - mówi pani Agnieszka. - Do urlopu mamy jeszcze trochę czasu, ale teraz jest większy wybór sprzętu, a i ceny nieco niższe. Mogliśmy na spokojnie wybrać sprzęt, niebawem giełda będzie oblegana.
Pani Agnieszka zdecydowała się na używane narty, za które zapłaciła 500 zł. Nowe kosztowałyby dwa razy tyle. Potwierdza to Bartłomiej Bolimowski z firmy Netsport, który na giełdzie handluje zarówno nartami jak i odzieżą.
- Wystarczy, że się ochłodziło i klienci zaczęli kupować ciepłe kurtki i bluzy - mówi sprzedawca. - Największy ruch będziemy mieć natomiast przed świętami, gdy ludzie szukają prezentów i przed feriami, czyli przed samymi wyjazdami.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?