Gigantyczne kolejki w wydziale komunikacji. Właściciele aut zgłaszają tranaskcje nawet sprzed kilku lat

W styczniu wejdą w życie nowe przepisy dotyczące rejestracji samochodów kupionych zagranicą oraz zgłaszania ich kupna lub sprzedaży w kraju. Właściciele, którzy nie dopełnią obowiązku w ciągu 30 dni od zawarcia transakcji mogą liczyć się z karą od 200 do 1 tys. zł.

Chociaż przepis dotyczy transakcji zawieranych po 1 stycznia, właściciele kupowanych i sprzedawnaych samochodów wolą dmuchać na zimne. W całym regionie ruszyli do urzędów, by zgłosić zmiany. To spowodowało gigantyczne kolejki.

Pan Marian w tym miesiącu kupił od sąsiada samochód. Próbował zgłosić ten fakt w Wydziale Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów Urzędu Miasta Łodzi.

- W internecie od tygodnia nie ma wolnych numerków. Przyjechałem do urzędu o 10 rano, kolejka ogromna, a numerków już brak - żali się pan Marian.

Według ocen łódzkich urzędników w tym roku w grudniu do wydziału komunikacji zgłosiło się o jedną trzecią więcej osób sprzedających i kupujących samochody.

- Niektórzy zgłaszają umowy sprzedaży samochodów sprzed kilku lat - mówi Jarosław Ander, p.o. wicedyrektora wydziału. - Szacejmy, że te 30 proc. to właśnie osoby, które nadrabiają zaległości - dodaje.

Zwiększony ruch w wydziale urzędnicy zaobserwowali już pod koniec listopada. A w kolejnych tygodniach grudnia było coraz gorzej.

Jak podkreśla Ander jego wydział próbuje odpowiedzieć na zwiększone zainteresowanie kierowców. Ale nie jest to proste.

- Urlopy były zaplanowane już na początku roku - wyjaśnia. Zbliżające się święta sprawiły dodatkowo, że dni na załatwienie spraw jest w tym miesiącu mniej.

- Urzędnicy wydziału mieli nadgodziny, pracowali dodatkowo przez dwie soboty - wylicza wicedyrektor. - Mamy nadzieję, że w styczniu sytuacja będzie się powoli normować - ocenia.

Kierowcom, którzy chcą zgłosić kupno lub sprzedaż samochodu radzi złożyć dokumenty w sekretariacie. Bez kolejki i czekania po numerek.

Do tej pory obowiązek zgłoszenia sprzedaży lub zakupu auta istniał, ale głównie na papierze. Nie było bowiem kar.
W nadchodzącym roku kierowców czekają też inne nowe przepisy. Obowiązkowa będzie m.in. jazda na suwak i tworzenie tzw. korytarzy życia.