Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik - Widzew 1:1. Najpierw prezent łodzian, później walka do samego końca. Mateusz zaprasza kolegów

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. PAP/Zbigniew Meissner
Widzew zremisował z Górnikiem w Zabrzu. Najpierw stracił gola w kuriozalnych okolicznościach. Ale w piątej minucie przedłużonego czasu gry Jordi Sanchez wyrównał. Widzew, jak za dawnych dobrych lat, walczył do końca i pokazał, że jest drużyną z charakterem.

W derbach czerwoną kartkę ujrzał Luis Silva i musiał pauzować w meczu z Górnikiem. Na pozycji stopera zastąpił go Mateusz Żyro, który dzięki temu miał szansę wrócić na stałe do pierwszego składu, ale...
Niestety, w 24 minucie meczu właśnie Mateusz Żyro popełnił fatalny w skutkach błąd. Źle przyjął piłkę, gola z bliska strzelił debiutujący w Górniku 21-letni słowacki pomocnik Adrian Kapralik po podaniu mistrza świata Łukasza Podolskiego. Widzew sprezentował gola zabrzanom.

Widzew grał słabo. W pierwszej połowie oddał tylko jeden strzał. Fran Alvarez strzelił słabo i w środek bramki. Gola Widzew nie mógł zdobyć. Górnik nie był tak dobroduszny. Jeszcze gorzej strzelił antybohater meczu Mateusz Żyro, który kopnął piłkę na wiwat w 40 minucie.

Widzew nie miał pomysłu na grę w tym meczu. W drugiej połowie Henrich Ravas obronił strzał Łukasza Podolskiego w 69 minucie. Widzew niby atakował, ale nie tworzył dogodnych okazji. Już prawie pogodziliśmy się z porażką, gdy w piątej minucie przedłużonego czasu gry wyrównał Jordi Sanchez. Głową zgrywał Mato Milos, a Hiszpan uderzył z woleja do bramki Górnika. Z piekła do nieba trafił Widzew. Ciężko łodzianie zapracowali na ten sukces. Ale na dobrą kolację kolegów zaprasza Mateusz.
Widzew w końcu nie przegrał na wyjeździe. Ostatni sukces w delegacji Widzew odniósł 8 maja, gdy pokonał Miedź w Legnicy. Później były porażki z Radomiakiem (1:3) i w tym sezonie z Pogonią (1:2), Jagiellonią (1:2). Teraz łodzianie uzyskali remis z Górnikiem. Następny mecz ze Śląskiem Wrocław w Łodzi, a później wyjazd do Legii.

Górnik Zabrze - Widzew Łódź 1:1 (1:0)

1:0 Adrian Kapralik (24), 1:1 Jordi Sanchez (90+5).
Sędziował: Damian Kos (Gdańsk). Żółte kartki: Podolski, Sekulić, Dadok - Sánchez, Cigaņiks. Widzów: 14.783.
Górnik: Daniel Bielica - Kryspin Szcześniak, Rafał Janicki, Richard Jensen (85, Sebastian Musiolik) - Boris Sekulić, Daisuke Yokota (82, Lawrence Ennali), Damian Rasak, Lukas Podolski, Robert Dadok - Adrián Kaprálik, Mateusz Chmarek (65, Paweł Olkowski). Trener: Jan Urban.
Widzew: Henrich Ravas - Patryk Stępiński (71, Mato Miloš), Serafin Szota, Mateusz Żyro, Fábio Nunes - Ernest Terpiłowski (46, Dominik Kun), Marek Hanousek (85, Imad Rondić), Filip Przybułek (46, Antoni Klimek), Fran Álvarez, Bartłomiej Pawłowski (71, Andrejs Cigaņiks) - Jordi Sánchez. Trener: Janusz Niedźwiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki