Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Gra o tron" [RECENZJA KOMIKSU]

DP
Najpierw były bestsellerowe powieści, potem przebojowy serial HBO. Teraz pisarz George R.R. Martin, adaptator Daniel Abraham i rysownik Tommy Patterson nadają "Grze o tron" - arcydziełu epickiej fantasy - nową postać barwnej graphic novel. I z pewnością będzie to jeden z najpopularniejszych komiksów roku w naszym kraju.

"Gra o tron. Powieść graficzna"

George R.R. Martin/Tommy Patterson
Amber

Nadchodzi zima. Fani doskonale znają te słowa: tak brzmi dewiza rodu Starków, lordów najdalej wysuniętej na północ ze wszystkich krain, które poprzysięgły wierność królowi Robertowi Baratheonowi, zasiadającemu na tronie w dalekiej Królewskiej Przystani. Eddard Stark sprawuje w imieniu króla Roberta rządy w Winterfell. Daleko na północy, za wyniosłym Murem, kryją się Dzicy i znacznie gorsze istoty, po długim lecie uznane za mit. Z nadejściem zimy okazało się jednak, że są śmiertelnie groźne.

Bliższa groźba kryje się na południu. Królewski namiestnik zmarł w tajemniczych okolicznościach. Robert wyruszył do Winterfell, zabierając ze sobą królową - piękną, lecz zimną Cersei, syna - okrutnego i zarozumiałego księcia Joffreya, i braci królowej - Jaimego i Tyriona. Pierwszy jest znakomitym szermierzem, drugi karłem o niebezpiecznie bystrym umyśle.

Tymczasem za Wąskim Morzem dziedzic rodu władającego ongiś całym Westeros snuje plany odzyskania tronu przy pomocy armii barbarzyńców, których lojalność kupi za jedyne, co mu zostało wartościowego: swą piękną i niewinną siostrę. Tak, "Gra o tron" w wersji graficznej tej historii nie zmienia...

To, co może zaskoczyć, to kreska Tommy'ego Pattersona. To autor, który zdobył uznanie jako twórca rysunków do "Farscape", filmowej adaptacji "The Warriors" oraz "Tales From Wonderland: The White Night", "Red Rose" i "Stingers". Ma charakterystyczny styl, umiejętnie buduje klimat, narzuca swoją wizję polemizującą z obrazem wykreowanym przez serial. I słusznie, bo gdyby "powieść graficzna" była jedynie przeniesieniem na papier "powieści telewizyjnej" zdecydowanie przegrałaby porównania. A tak Patterson tworzy swój świat "Gry o tron", który domaga się osobistego potraktowania: na tak lub na nie...

Przyznam, że mnie Patterson nie w pełni przekonał, moim zdaniem szczególnie jego postaci są za mało zindywidualizowane, w niektórych kadrach, może z powodu pośpiechu, zabrakło nieco dopracowania, poprawek. Mimo wszystko pierwszy tom "Gry o tron. Powieści graficznej" wzmaga apetyt na kolejne części. A wydawnictwu Amber za pieczołowity sposób wydania należą się słowa uznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki