Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grabarczyk: Pomysł budowy "protezy jaktorowskiej" to sabotaż. Pytanie, kto podrzucił taki projekt?

rozm. Piotr Brzózka
Cezary Grabarczyk: Nie było takiego pomysłu wcześniej. Nie wiem, kto go podrzucił, warto byłoby przeanalizować, kto stoi za tak nieefektywnym rozwiązaniem
Cezary Grabarczyk: Nie było takiego pomysłu wcześniej. Nie wiem, kto go podrzucił, warto byłoby przeanalizować, kto stoi za tak nieefektywnym rozwiązaniem archiwum Dziennika Łódzkiego
Z Cezarym Grabarczykiem, wicemarszałkiem Sejmu, rozmawia Piotr Brzózka.

W grudniowej wersji dokumentu implementacyjnego do Strategii Rozwoju Transportu do 2020 pojawiła się zupełnie nowa linia kolejowa, łącząca Jaktorów i Łowicz. Brzmi niepozornie, ale ten projekt może być zabójczy dla planów budowy tzw. Y, czyli Kolei Dużych Prędkości przez Łódź...
Przygotowałem interpelację w tej sprawie. Sugeruję powrót do propozycji, która była zawarta w projekcie dokumentu implementacyjnego w wersji z lipca ubiegłego roku - to jest jedyny akceptowalny wariant. Ta linia ma udrożnić wyjazd z Warszawy, może też stanowić początek perspektywicznej inwestycji, czyli Kolei Dużych Prędkości. Przecież "Y" znalazł się w znowelizowanej TEN-T, czyli Transeuropejskiej Sieci Transportowej. Polska, formułując propozycje do sieci TEN-T przyjęła zobowiązanie zrealizowania tego projektu w perspektywie do 2030 roku. Tymczasem "proteza jaktorowska" jest mało realna, bo nie ma tam żadnych analiz, studiów wykonalności. A dla Kolei Dużych Prędkości mamy gotowe studium sfinansowane ze środków unijnych. Komisja Europejska zapyta za chwilę, dlaczego wydaliście pieniądze europejskich podatników i nie realizujecie projektu, do którego się zobowiązaliście.

Czy "proteza jaktorowska" oddala nas od "igreka"?
Nie tylko oddala, ale jeśli zostanie zrealizowana, może całkowicie uniemożliwić budowę "Y" w przyszłości. A to oznaczałoby, że Polska nie wywiązała się ze zobowiązań, które na siebie przyjęła. Przy okazji można się zastanawiać, czy "proteza" spełni zadanie, czy będzie w pełni efektywna. Bo w 2015 roku linia E-20 będzie w znacznej części dedykowana przewozom towarowym. To wynika z przyjętych już postanowień przez ministrów transportu Unii Europejskiej i europejskich rozporządzeń. Więc ja tego wszystkiego nie rozumiem, dla mnie to jest sabotaż, tylko nie wiem, przez kogo prowadzony.

Siedzi Pan w infrastrukturze od lat. Czy kiedykolwiek wcześniej słyszał Pan o pomyśle budowy "protezy jaktorowskiej"?
Nie było takiego pomysłu wcześniej. Nie wiem, kto go podrzucił, warto byłoby przeanalizować, kto stoi za tak nieefektywnym rozwiązaniem. Jeżeli studium wykonalności wskazało przebieg przez Łódź, to nikt nie może abstrahować od tych dokumentów. Nie wyobrażam sobie, że można pominąć na szlaku tak duże miasto jak Łódź. To jest wciąż aglomeracja, która skupia ponad 700 tysięcy mieszkańców.

Dlaczego Łódź ma ciągle pod górkę z "Y"?
Na rynku toczy się brutalna gra. Ale są dokumenty rządowe, europejskie i ktoś powinien zadbać o egzekwowanie zawartych w nich zapisów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki