Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gracze ufali swoim szczęśliwym liczbom

Joanna Barczykowska
Wylosowano liczby warte 50 mln zł
Wylosowano liczby warte 50 mln zł Dziennik Łódzki/archiwum
W wtorkowym losowaniu Lotto można było wygrać 50 milionów złotych. Padły następujące liczby: 14, 15, 25, 27, 37 i 40. Jak podaje strona Lotto dwie osoby poprawnie wytypowały "szóstki" - o wartości 28 083 296,60 zł każda. Ponadto trafiono aż 532 "piątki" co dawało 7 017 zł.

W kolekturach w całym kraju Polacy skreślali cyfry, które miały z nich uczynić milionerów.

- Mamy historyczną chwilę, ponieważ kumulacja nigdy nie osiągnęła jeszcze tak rekordowej sumy. Wszystko przez to, że od 3 września nie padła żadna szóstka - tłumaczyła Agnieszka Knapp z firmy Lotto.

W Lotto musimy skreślić sześć liczb od 1 do 49. Szanse na wygraną są jak jeden do 14 milionów. Mimo bezlitosnego rachunku prawdopodobieństwa, wygrane w Lotto mają przecież miejsce. W ciągu ostatnich 15 lat "lottomilionerami" zostało aż 56 mieszkańców naszego województwa. Rekordzistą jest mieszkaniec Łodzi, który w marcu 2010 roku trafił szóstkę, wygrywając tym samym 11,7 mln zł. Ostatnia główna wygrana padła w Łodzi w tym roku w lipcu w kolekturze w Manufakturze.

Właśnie tu ustawiały się we wtorek największe kolejki. Właściciel kiosku w Manufakturze postanowił nawet przełożyć remont, żeby udostępnić kolekturę klientom.

- Mieliśmy dziś zacząć remont, ale chętnych na losy Lotto jest bardzo dużo - mówi Daria, ekspedientka w kiosku In Medio w Manufakturze.

To tu padła w lipcu ostatnia wygrana. Łodzianin kupił los, który przyniósł mu dziewięć i pół miliona.
- Część klientów wybiera naszą kolekturę, bo myślą, że jest szczęśliwa, inni omijają ją, bo wychodzą z założenia, że jak raz padła tu szóstka ,to więcej się to nie powtórzy - tłumaczy pani Daria. - Wczoraj klienci przychodzili wyjątkowo tłumnie. Od rana mieliśmy bardzo duży ruch. Przyszli stali gracze, którzy nie opuszczają żadnego losowania, jak również ci, którzy na zakłady decydują się tylko od czasu do czasu.

Tak było w przypadku pana Zbigniewa. - Gram zawsze, kiedy kumulacja osiąga 10 milionów. Skreślam wtedy kilka losów, a liczby wybieramy razem z żoną - mówi łodzianin.

Czy ma specjalną technikę? - Niekoniecznie. Liczę po prostu na szczęście - mówi pan Zbigniew.
Polacy mają jednak wiele sposobów na wygraną. Oprócz sprawdzonych systemów liczbowych, istnieją również metody czysto ezoteryczne. Łodzianie korzystają z porad wróżki, albo skreślają liczby, które im się przyśniły.

Są też tacy gracze, którzy nigdy nie zmieniają swoich liczb. - Skreślam te same od 14 lat, nigdy ich nie zmieniam i zawsze wysyłam tylko jeden kupon - tłumaczy Czesław Winiarski, emeryt z Łodzi.

I tutaj jednak prawdopodobieństwo nie pozostawia złudzeń - istnieje aż 98,9 proc. szans, że wytypowany przez nas ciąg liczb nie padnie przez najbliższe... tysiąc lat.

Pozostaje jeszcze nadzieja, a jak wiadomo ona "umiera ostatnia". Na przełomie lat 2010 i 2011 padło aż sześć głównych wygranych, w których zwycięzcy zainkasowali kwoty przekraczające wartość czternastu milionów złotych. 30 marca 1994 roku upragnioną szóstkę trafiło najwięcej osób w historii - aż osiemdziesiąt. Rok później, w Olsztynie, ten sam człowiek dwa razy zgarnął główną nagrodę, na dodatek w odstępie zaledwie czternastu dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki