Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grant badawczy dla naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego

Paweł Patora
Grant badawczy wart ponad milion złotych uzyskali prof. Andrzej K. Kononowicz i dr Violetta K. Macioszek - naukowcy z Katedry Genetyki Ogólnej, Biologii Molekularnej i Biotechnologii Roślin Uniwersytetu Łódzkiego.

To niewątpliwy dowód uznania w środowisku naukowym. Łódzcy genetycy zostali zaproszeni do międzynarodowego konsorcjum, które zgłosiło projekt badawczy ważny dla światowej gospodarki, a przede wszystkim dla rolnictwa. Polega on na odnalezieniu czynników genetycznych odpowiedzialnych za choroby roślin z gatunku Brassica, czyli kapustnych. Badania dotyczą przede wszystkim rzepaku, którego Polska jest jednym z czołowych producentów na świecie, a który jest cennym źródłem oleju jadalnego i biopaliwa.

Projekt zgłoszony przez konsorcjum z udziałem łódzkich naukowców z powodzeniem przeszedł kilkustopniowe kwalifikacje i znalazł się wśród dwunastu zwycięskich projektów (spośród 142 zgłoszonych) w drugim konkursie zorganizowanym w ramach finansowanego przez Unię Europejską programu „ERA-CAPS”. Jest to program naukowo-badawczy z dziedziny biologii roślin. Na realizację 12 wybranych projektów przeznaczono łącznie 20 mln euro.

Projekt, w którym uczestniczą genetycy z UŁ, jest koordynowany przez renomowany ośrodek John Innes Centre z Norwich w Wielkiej Brytanii, a realizowany także przez zespoły badawcze z uniwersytetów w Hatfield (Wielka Brytania), Wageningen (Holandia), Kopenhadze (Dania) i Gottingen (Niemcy). Uczestnikiem konsorcjum jest też niemiecka firma KWS zajmująca się hodowlą roślin na skalę przemysłową, która uzyskane wyniki badań będzie sprawdzać w praktyce rolniczej.

Prace w ramach projektu, rozpoczęte 1 września 2015 roku, potrwają do połowy 2018 roku. Ze strony polskiej projekt finansuje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR), które przeznaczyło na ten cel prawie 1.136 tys. zł.

Sprawdzą, jakie czynniki sprzyjają chorobom roślin

- Projekt zgłoszony przez naszą grupę - mówi prof. Kononowicz - polega nazidentyfikowaniu tych czynników genetycznych, które uroślin zgatunku Brassica są odpowiedzialne zaodporność napatogeny, awięc grzyby, bakterie lub wirusy będące pasożytami tych roślin.

Badania prowadzone teraz w Katedrze Genetyki Ogólnej, Biologii Molekularnej i Biotechnologii Roślin (GOBMiBR) na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska UŁ dotyczą wpływu pewnych grzybów na rzepak.

- Znaczenie tych badań jest jednak dużo bardziej uniwersalne - mówi dr Macioszek. - Grzyb Alternaria brassicicola, którym się zajmujemy, wywołujący groźną chorobę roślin kapustnych, tzw. czerń krzyżowych, występuje właściwie na całym świecie i atakuje nie tylko rzepak. W Indiach niszczy uprawy gorczycy, z której robi się między innymi musztardę.

Poważnym problemem jest dostosowywanie się grzybów i innych patogenów do zmieniających się warunków środowiskowych, co powoduje, że trzeba szukać nowych metod ich unieszkodliwiania.

Kluczem do tych poszukiwań jest zidentyfikowanie wszystkich czynników wpływających na odporność rośliny, w tym także genów odpowiedzialnych za tę odporność. Znając te czynniki można próbować takiej modyfikacji roślin, aby były odporne na choroby. Takie zmodyfikowane rośliny można uzyskać, jak podkreślają łódzcy genetycy, metodami tradycyjnymi, takimi jak odpowiednie krzyżowanie różnych odmian, w celu uzyskania nowej, nie znanej wcześniej odmiany, odpornej na choroby.

- Badania prowadzimy na dwustu odmianach rzepaku. W pierwszej fazie staramy się zidentyfikować odmiany bardziej i mniej odporne na patogeny po to, aby znaleźć cechy genetyczne i biochemiczne odpowiedzialne za odporność - tłumaczy Violetta K. Macioszek.

Nawet w przypadku, gdy zachodzi konieczność ingerencji genetycznej, nie wprowadza się już - jak zapewnia dr Macioszek - obcych genów do organizmu rośliny, ale modyfikuje się jej własny genom. Na tym polegają nowe technologie genetyczne, w których nie ma mowy o tworzeniu roślin transgenicznych, na co nie ma przyzwolenia społecznego. Tymczasem modyfikacja własnych genów organizmów żywych następowała zawsze, w trakcie rozwoju ewolucyjnego tych organizmów.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE...

Skąd propozycja dla genetyków z Uniwersytetu Łódzkiego

Wszystko zaczęło się jeszcze w latach 90., gdy Andrzej K. Kononowicz, przez 13 lat prowadził w Stanach Zjednoczonych badania dotyczące wzajemnego oddziaływania roślin i patogenów grzybowych. Po powrocie do kraju współtworzył zespół zajmujący się biotechnolologią roślin. Badaniami dotyczącymi interakcji pomiędzy roślinami a patogenami grzybowymi, w tym także poszukiwaniem mechanizmów powodujących odporność lub wrażliwość roślin na te patogeny, zajęła się później dr Macioszek, która zanim podjęła tę tematykę w Katedrze GOBMiBR UŁ, prowadziła także w Stanach Zjednoczonych badania dotyczące patogenów roślin.

- To międzynarodowe uznanie dorobku naukowego dr Violetty K. Macioszek sprawiło, że to właśnie jej zaproponowano udział we wspólnych badaniach - zapewnia prof. Andrzej K. Kononowicz.

Został on kierownikiem dwuosobowego łódzkiego zespołu - jednego z 672, które (zgrupowane w konsorcjach) aplikowały o granty w konkursie programu „ERA-CAPS” i z 57 (w tym dwóch z Polski) tych, które takie dofinansowanie uzyskały.

Na aparaturę, etaty i... zajęcia edukacyjne dla młodzieży

Przyznane pieniądze na realizację projektu, które będą przekazywane w transzach przez NCBiR, łódzcy naukowcy będą mogli wydać m. in. na zakup potrzebnej aparatury badawczej, sfinansowanie etatów tzw. adiunktów naukowych zatrudnionych wyłącznie do prowadzenia badań, a także - co nie zdarza się w przypadku grantów krajowych - na prowadzenie działalności edukacyjnej dla młodzieży licealnej.

Teraz w programie edukacyjnym, realizowanym w ramach projektu, bierze udział 15 uczniów z pięciu liceów województwa łódzkiego. Mają tu możliwość korzystania ze sprzętu laboratoryjnego, na jaki szkoły nie mogą sobie pozwolić ze względów finansowych. Podczas zajęć w uniwersyteckich pracowniach Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska mogą wiedzę zdobywaną na szkolnych lekcjach biologii zastosować w praktycznych eksperymentach.

- W ramach tego projektu - mówi dr Macioszek - próbujemy zachęcić młodych ludzi, by szukali odpowiedzi na różne pytania, poprzez wykonywanie doświadczeń. Dzięki nim mogą dowiedzieć się, jak dana roślina się rozwija, jakie ma właściwości. Dzięki tym zajęciom dowiadują się, na czym polega nasza praca i co jest jej celem. Widzą, że w naszych laboratoriach nie tworzymy nowych odmian roślin, groźnych dla człowieka, ale że pracujemy po to, by nam wszystkim żyło się lepiej. Przekonują się też, że aby otrzymać jakiekolwiek wartościowe wyniki, konieczna jest ciężka, żmudna praca.

- Zajęcia te przyczyniają się też do wyrobienia w młodzieży takich pozytywnych cech i umiejętności, jak logika myślenia, systematyczność i dyscyplina w pracy, samodzielne poszukiwanie źródeł informacji i innych - dodaje prof. Kononowicz.

Podkreśla też, że przyznane zespołowi, w ramach projektu, finansowanie, chociaż ważne, nie jest jedyną korzyścią z wygrania konkursu.

- Sami, nawet z trzykrotnie wyższą kwotą finansowania, nie bylibyśmy w stanie zrealizować przyjętych zadań badawczych - mówi profesor. - Efektywne wykorzystanie otrzymanych funduszy i osiągnięcie założonych celów jest możliwe tylko w ścisłej współpracy międzynarodowej, dzięki której mamy dostęp do wielu baz danych, do wyników badań jeszcze nie opublikowanych i stały kontakt z najlepszymi zespołami naukowymi.


Wydarzenia minionego tygodnia:
25-31 stycznia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki